Rowerzysta poruszał się środkiem drogi, nie miał żadnego oświetlenia, a na koniec prawie wpadł pod koła jadącego za nim radiowozu Straży Miejskiej.
Strażnicy miejscy, którzy patrolowali ulicę Wyzwolenia w Skrzyszowie zauważyli rowerzystę, który po zmroku poruszał się nieoświetlonym rowerem, a w dodatku jechał środkiem drogi. Tuż przed radiowozem rowerzysta stracił równowagę i upadł na drogę. Strażnicy podchodząc do niego zauważyli, że ma on problemy z utrzymaniem równowagi. Wyczuli również mocną woń alkoholu. Na miejsce wezwano policję.
/p/