Pojazd, którym spowodowano kolizję był zarejestrowany na policjanta. Sprawą zajmie się Komenda Wojewódzka Policji.
9 stycznia ok. godz. 7.00 raciborska policja otrzymała zgłoszenie o kolizji, do której poprzedniego wieczora doszło na ulicy Żorskiej w Raciborzu. Sprawca kolizji zbiegł z miejsca zdarzenia. Policjantom udało się zabezpieczyć tablicę rejestracyjną, która najprawdopodobniej odpadła z samochodu, którym spowodowano kolizję. – Po sprawdzeniu w bazie danych okazało się, że pojazd jest zarejestrowany na mieszkańca Raciborza. W tej chwili trwają czynności mające na celu ustalenie, kto faktycznie kierował pojazdem – powiedział nam asp. Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej policji.
Pytany przez nas potwierdził, że osoba figurująca w rejestrze jest pracownikiem raciborskiej komendy policji (informacje o tym pojawiły się na portalu nowiny.pl). Szymański dodaje jednak, że póki co brakuje świadków zdarzenia, którzy potwierdziliby, że sprawcą kolizji była osoba, na którą zarejestrowany jest pojazd.
Jeśli przypuszczenia o tym, że sprawcą kolizji był policjant, potwierdzą się, wówczas postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić Wydział Kontroli Wojewódzkiej Komendy Policji w Katowicach. – Jeśli ta osoba rzeczywiście byłaby sprawcą kolizji, to z pewnością zostanie ukarana. Nikt w obecnych czasach nie będzie go ratował – dodaje asp. Szymański, który jednocześnie podkreśla, że sam fakt zarejestrowania pojazdu na daną osobę nie oznacza, że to właśnie ta osoba kierowała pojazdem. – Tym autem mogło kierować dziesięć innych osób – twierdzi.
Właściciel audo nie stawił się dziś w pracy. Policja nie ma z nim kontaktu. Nieopodal miejsca zamieszkania funkcjonariusza odnaleziono samochód, którym spowodowano kolizję.
/Wojciech Żołneczko/