Właściciel firmy przystawił jednemu ze swoich pracowników broń do głowy i groził mu, że jeśli nie da mu spokoju to go zabije.
W poniedziałek, 13 stycznia po godzinie 8.00 do siedziby jednej z firm mieszczącej się przy ulicy Pszowskiej w Wodzisławiu przyszło dwóch pracowników. Mężczyźni chcieli uzyskać od swojego szefa zaległą wypłatę. 35-latek powiedział że nie da im żadnych pieniędzy a gdy ci się mu przeciwstawili wyszedł z biura i wrócił z bronią w ręku. Przystawiając pistolet do głowy zagroził im że ich załatwi jak nie dadzą mu spokoju. Mężczyźni zadzwonili na policję. Mundurowi zabezpieczyli broń którą 35-latek groził pracownikom. Nie była to jednak jedyna broń jaką posiadał. Drugi egzemplarz wraz z amunicją schowany w pomieszczeniach firmy mężczyzna oddał dobrowolnie. Jak się okazało na oba pistolety nie posiadał zezwolenia. Dzisiaj o losie krewkiego szefa zadecyduje prokurator. Za groźby karalne grozi mu nawet dwuletni pobyt w więzieniu. Niewykluczone, że po zbadaniu broni mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty.
/p/