Mężczyźni chodzili po parapecie, kiedy na miejscu zjawiła się policja stali się bardzo agresywni, a jeden z nich zaczął szarpać się z funkcjonariuszami.
W niedzielę, 19 stycznia przed godziną 19.00 policjanci pojechali na ulicę Sądową w Wodzisławiu Śląskim, gdzie według zgłoszenia, dwóch mężczyzn miało chodzić po parapecie okna kamienicy naprzeciwko sądu. Na miejscu zastano jednego mężczyznę, znanego z widzenia policjantom, drugiego zaś postanowiono wylegitymować. Nie chciał on jednak okazać dokumentu oraz używał wulgarnych słów. Gdy mundurowi pouczyli awanturnika o konsekwencjach, stał się agresywny, a gdy policjanci doprowadzali go do radiowozu, zaczął się z nimi szarpać i uciekać.
Mężczyznę obezwładniono i przewieziono do komendy policji. Okazało się, że był pijany. W międzyczasie ustalono, że obaj mężczyźni przyszli w odwiedziny do kolegi mieszkającego na parterze kamienicy. Gdy ten nie otwierał im drzwi, wpadli na pomysł, że przez okno zobaczą czy jest w domu. Kolegi nie odwiedzili, za to jeden z nich odwiedził policyjny areszt. Awanturnik usłyszy zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Grozi mu do trzech lat więzienia.
/p/