Region: Czy Dragados wybuduje zbiornik Racibórz Dolny rzetelnie i na czas?

1
113
dragados.JPG

Mieszkańcy miasta mają obawy, czy firma odpowiedzialna za budowę Zbiornika Racibórz nie podoła zadaniu.

 

– Czy sporządzając kosztorys inwestorski wyście przeszacowali inwestycję, a teraz Dragados prawidłowo wyliczył jej koszt? Czy też może Dragados zaniżył koszty? Jakie mogą być konsekwencje, gdy w pewnym momencie wykonawca powie: sorry, ale taką mamy sytuację, że nie mamy za co budować – z pytaniem tej treści zwrócił się do Augustyna Bombały (odpowiedzialnego za nadzór inwestycji z ramienia Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach) jeden z uczestników odbywającego się w ubiegłym tygodniu spotkania poświęconego zbiornikowi, które odbyło się w Urzędzie Miasta w Raciborzu.

 

Przedstawiciel RZGW zapewnia, iż w jego sejfie znajdują się gwarancje złożone przez firmę, jednak nie tylko one przesądzają o prawidłowym przebiegu realizacji. Dragados jako część konsorcjum budowlanego chce zaistnieć na rynku polskim w perspektywie nadchodzących dużych projektów hydrologicznych. Jeśli źle wywiąże się z prac przy Zbiorniku Racibórz, będzie to ograniczało szanse w innych przetargach. Najważniejszym gwarantem jest jednak współudział w finansowaniu budowy Banku Światowego. Wypadając z kontraktu firma trafia na czarną listę, tracąc tym samym możliwość otrzymania jakiegokolwiek innego zlecenia pod egidą Banku.

 

Bombała ma świadomość, że Dragados składając taką a nie inną ofertę w przetargu, pewnych punktów mógł właściwie nie doszacować. – Ale co mnie to obchodzi? Mają zrobić, nawet jeśli mieliby dołożyć ze swoich pieniędzy – twierdzi dodając jednak, iż nie wierzy że zadanie jest dla firmy nieopłacalne.

 

Tłumaczenie nie do końca przekonało zadającego pytanie. Za przykład obejścia przepisów podał Alpine Bau i perypetie związane z nieukończonymi robotami przy budowie autostrady. Poddał też w wątpliwość, czy wykonawca chcąc ograniczyć wydawane środki nie będzie szukał oszczędności np. na używanych materiałach czy technologii. – Jeżeli chodzi o jakość, to nie ma możliwości by nas obeszli – kategorycznie stwierdził Bombała.

 

 

Paweł Strzelczyk