Region: Racibórz i Wodzisław. Kto wygra wyścig o pieniądze na drogi?

2
131
01_rac_wodzislaw.jpg

Marszałek Sekuła niczym rzymski imperator: dzieli i rządzi – przeczytaj artykuł z komentarzami władz Raciborza i Wodzisławia.

 

Współpraca samorządów Wodzisławia Śląskiego i Raciborza oraz skupionych wokół tych ośrodków gmin w ramach Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego została wystawiona na ciężką próbę. Stawką w rodzącej się rywalizacji jest szansa na zdobycie środków finansowych na budowę strategicznych z punktu widzenia funkcjonowania obu ośrodków dróg.

 

W przypadku Raciborza mowa o drodze Racibórz – Pszczyna (odcinek od Rudnika do Rybnika, przez Racibórz, Kornowac, Gaszowice, Lyski, Rydułtowy), Wodzisławia Śląskiego – Drogi Głównej Południowej (odcinek wodzisławski ma łączyć Rydułtowy, Pszów, Wodzisław i gminę Godów z gminą Mszana – do zjazdu z autostrady A1).

 

Do startu, gotowi…

Po zmianie na stanowisku Marszałka Województwa Śląskiego (Mirosław Sekuła zastąpił Adama Matusiewicza) urząd opublikował listę projektów preferowanych do realizacji. Na liście zabrakło obu wspomnianych dróg, dlatego też zagniewani samorządowcy spotkali się na Zamku Piastowskim w Raciborzu z marszałkiem Sekułą, który pod wpływem tak zdecydowanego nacisku zlecił przygotowanie nowej, alfabetycznej listy projektów drogowych dla województwa śląskiego, które mają mieć szansę na realizację dzięki środkom finansowym w ramach nowej perspektywy unijnej. O tym, które projekty zostaną przeznaczone do realizacji, ma zdecydować stopień przygotowania do inwestycji. Choć nikt tego otwarcie nie ogłosił – rozpoczął się wyścig.

 

 

Na pierwszym wirażu

Na starcie trzeba było porozumieć się co do warunków finansowania dokumentacji projektowej obu inwestycji. Racibórz jako lokalny lider przedsięwzięcia zawarł stosowne porozumienie jeszcze z poprzednim marszałkiem województwa, Wodzisław – nieco później, już z nowym.

 

Ta różnica i wynikająca z niej przewaga trwa do dzisiaj. W marcu 2014 roku władze Wodzisławia Śląskiego wyłoniły wykonawcę dokumentacji, który ma teraz 18 miesięcy na jej przygotowanie. Firma Mosty Katowice podejmie się tego za 4,2 mln zł. Tymczasem Racibórz dzisiaj dysponuje już przygotowaną dokumentacją, która w najbliższym czasie zostanie poddana konsultacjom społecznym (warta 3,3 mln zł umowa na wykonanie dokumentacji projektowej została podpisana z wykonawcą, firmą Egis Poland, w czerwcu 2013 roku).

 

 

Lenk vs Kieca

Wzmiankowana rywalizacja jest niezwykle istotna dla lokalnych liderów, na czele z prezydentem Raciborza Mirosławem Lenkiem i prezydentem Wodzisławia Śląskiego Mieczysławem Kiecą, którzy własnym nazwiskiem sygnowali również inne, istotne dla funkcjonowania obu samorządów inwestycje. M. Lenk postawił na sprawdzony pomysł – aquapark, a M. Kieca na Rodzinny Park Rozrywki. Pierwszy zostanie oddany do użytku w maju br., drugi – mimo problemów, w sierpniu br. Wydaje się, że ich atrakcyjność może zaważyć na wynikach jesiennych wyborów nawet w większym stopniu niż wspomniane projekty drogowe, mimo że te ostatnie, z punktu widzenia przyszłości obu samorządów, wydają się dalece istotniejsze.

 

 

Choć obaj zainteresowani unikają konfrontacyjnej retoryki, można przypuszczać, że już dzisiaj, wraz ze swoimi drużynami zbroją się w argumenty, którymi będą starali się przekonać marszałka, że to właśnie ich projekt zasługuje na finansowe wsparcie. Do takiej sytuacji może dojść przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi, kiedy rządząca w miastach metropolii górnośląskiej Platforma Obywatelska, kosztem swoich "kolegów" z południowego zachodu województwa, zdecyduje się rozdrobnić obiecane niegdyś Raciborzowi i Wodzisławowi Śląskiemu środki na mniejsze projekty, dzięki czemu możliwe będzie "kupno" poparcia ludnych ośrodków z centrum i północy województwa.

 

 

Mirosław Lenk – Prezydent Miasta Racibórz.

Pan Marszałek powiedział, że kto pierwszy ten lepszy, więc element rywalizacji na pewno istnieje. Chciałbym, żeby obie drogi powstały, bo obie są dla nas ważne. Racibórz – Pszczyna to jest nasze połączenie z autostradą A1 poprzez Rybnik, natomiast Droga Południowa to szybki dojazd do Rydułtów i dostępność autostrad A1 i A4. Tak więc obie drogi mają dla nas znaczenie, choć dla nas ważniejsza jest droga Racibórz – Pszczyna, bo jest to część obwodnicy wschodniej miasta, na odcinku od Rudnika po Brzezie. W naszym przypadku to jest głównie ominięcie miasta przez ciężki transport tranzytowy.

 

 

Barbara Chrobok – rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Wodzisław Śląski Mieczysława Kiecy.

W naszym przypadku nie patrzymy na to, kto co ma. Cieszymy się, że u nas praca postępuje. Jesteśmy na etapie podpisania umowy z wykonawcą dokumentacji projektowej. Zdajemy sobie sprawę, że bez tego nie będziemy mogli aplikować o środki unijne. Te drogi będą miały sens, jeśli będą wykonane w całości, bo co z tego, że Jastrzębie-Zdrój ma już praktycznie ukończoną "swoją" część, skoro ta droga w pewnym momencie się kończy i jej użytkownik musi zjechać na drogę lokalną. Skupiamy się na tym, co dotyczy naszej gminy, bo tutaj możemy zrobić najwięcej.

 

 

/Wojciech Żołneczko/