Poniedziałkowe konsultacje społeczne koncentrowały się wokół problemu wysokości stawek za segregowane odpady. Jednak ostra kłótnia pomiędzy zwolennikami ujednolicenia stawek i tymi, którzy opowiadają się za dotychczasowym zróżnicowaniem odpłatności, nie była jedynym punktem spotkania władz i mieszkańców. Po wyczerpaniu się wątku opłaty za odpady mieszkańcy przeszli do innych, nie mniej ważnych dla nich kwestii. Padały pytania o to, dlaczego mieszkańcy muszą zgłaszać się po kody na worki do siedziby firmy.
Ważny głos zabrzmiał także w sprawie TESCO. Według jednego z mieszkańców pracownicy marketu codziennie pozbywają się brudnej wody wylewając ją na ulicę. Pracownicy urzędu zobowiązali się do kontroli tej sprawy. Niezwykłą przenikliwością wykazał się jeden z Rydułtowików odwiedzający cmentarz, który wskazał, że otwory w kontenerach kompletnie nie są przystosowane do odpadów z nekropolii.
Padły pytanie o remont ulicy gen. Maczka. Mieszkaniec tej ulicy chciał wiedzieć, dlaczego w ramach prowadzonych robót nie zostanie położona tam nakładka asfaltowa. Na razie znajdą się tam jedynie betonowe płyty. Burmistrz Kornelia Newy zapewniła, że roboty na tej ulicy obejmą częściową modernizację. Z uwagi na niewyjaśnione kwestie własnościowe trzeba jednak przesunąć poważne prace na tej ulicy ad acta. W kwestii ul. Generała Maczka burmistrz Henryk Hajduk powiedział –byliśmy tam u jednej osoby 6 razy na kolanach prosić, żeby zrobić odwodnienie. Burmistrz pokazał w ten sposób, że często postawa jednego człowieka może zastopować inwestycje.
Tekst i foto Leszek Iwulski