Racibórz: wdowa po Marku Grechucie opowiedziała o życiu z wielkim poetą

3
310
DSCN6888fot1.jpg

30 godzin rozmów poprzedziło powstanie książki: „Marek Grechuta we wspomnieniach żony Danuty”.

 

W Raciborzu odbyło się spotkanie autorskie, poświęcone książce "Marek. Marek Grechuta we wspomnieniach żony Grechuty".Wywiad rzekę promowali Danuta Grechuta – żona, przyjaciel oraz menedżer Marka Grechuty oraz Jakub Baran – bajkopisarz, dziennikarz, autor tekstów, konferansjer, opiekun artystyczny Sceny Tęcza w Krakowie.

 

 

 

W Bibliotece na ul Kasprowicza 12 przez ok. 1,5 godziny wspólnie opowiadali o barwnym życiu Marka Grechuty. Na spotkaniu zgromadzeni goście mieli niepowtarzalną okazję zobaczyć wiele niepublikowanych dotąd fotografii oraz skan stron indeksu Marka Grechuty – studenta architektury na Politechnice Krakowskiej. Jak można było się przekonać był prymusem!

 

Na szczęście wyuczonego zawodu nie uprawiał. Wybrał scenę i ku zaskoczeniu zaczynał jako kabareciarz. Jak wspominała męża pani Danuta artysta, który na scenie wykonywał utwory liryczne w życiu prywatnym był niesamowicie wesołym i dowcipnym człowiekiem. Poza tym w trakcie rozmowy zdradziła wiele anegdot i ciekawostek z życia codziennego Marka np. jego ulubioną potrawę, którą była jajecznica z białym serem.

 

 

Wszystko to czego pani Danuta i Jakub Baran nie zdążyli opowiedzieć można przeczytać we wspomnianej książce dostępnej w raciborskiej bibliotece. Spotkanie dodatkowo zostało wzbogacone fragmentami filmów dokumentalnych, na których znane osoby jak np. Jan Kanty Pawluśkiewicz czy Leszek Aleksander Moczulski powiedziały wiele słów o fenomenie Marka Grechuty. Wieczór zakończono jedną z najpopularniejszych piosenek w historii polskiej muzyki rozrywkowej a mianowicie: „Dni, których nie znamy”.

 

 

/p/