Wodzisław: Śmieci nie będą tańsze

4
215
sesja.jpg
 
Radny Prawa i Sprawiedliwości w Wodzisławiu Śląskim Ryszard Zalewski domaga się obniżenia stawek za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Według samorządowca z opozycji w innych miejscowościach takich jak Pszów, Radlin, czy Rydułtowy stawki za wywóz śmieci są dużo niższe.
 
Odpowiedź na zapytanie radnego udzielił wiceprezydent Dariusz Szymczak. Prezydent przedstawił 3 alternatywy, które powstają, kiedy podejmie się decyzje o obniżeniu stawki. Według niego piersza alternetywa to odstąpienie od umowy. W takiej sytuacji jednak trzeba rozpisać nowy przetarg. Co więcej nie ma najmniejszej pewności, że w toku postepowania wyłoniona zostanie oferta tańsza od obecnej. Drugie rozwiązanie to ograniczenie zakresu usługi. Na język polski oznacza to rezygnację z odbioru odpadów wielkogabarytowych, odpadów zielonych. I prawdopodobnie gmina będzie w takim wypadku musiała zapłacić frycowe za likwidację dzikich wysypisk. Wariant trzeci to zmniejszenie częstotliwości odbioru odpadów z posesji jednorodzinnych. Prezydent Szymczak zwrócił uwagę także na fakt, że gminy, które miały tak niskie stawki, dzisiaj borykają się z problemami z wykonawcami.
 
 
 
Wiceprezydent Dariusz Szymczak nie pozostawia złudzeń – niższe stawki to albo gorsze usługi, albo nowy przetarg
 
Radny nie dał się do końca przekonać. Według niego – Stawki powinno się obniżyć, żeby więcej pieniędzy pozostało w rodzinnych budżetach. Ludziom się nie przelewa. Stawka powinna być zgodna z tym, jakie koszty się ponosi, ale na dynamika zmian wysokości opłat za śmieci jest zatrważająca. Mieszkam na XXX lecia. Niedawno płaciliśmy po 6,50 za wywóz śmieci od osoby. Raptem rok temu było już 7,50. Dzisiaj to 8,30. I jeszcze przebąkują, że będzie 11 lub nawet 12 złotych. A przekonywano nas, że gdy zajmie się tym prywatna firma, to stawki będą niższe nawet o 1/3. Stawki trzeba też odnieść do innych gmin. W Rydułtowach obnizono stawkę do 8 złotych. W Radlinie to jedynie 6 złotych.
 
Radny Ryszard Zalewski uważa, że stawki za gospodarowanie odpadami komunalnymi są stanowczo za duże
 
W sprawie zabrał głos również przewdniczący rady miejskiej Jan Grabowiecki, który wskazał, że w pewnym stopniu wysokość stawki ma swoje źródło we wcześniejszych decyzjcach radnych. Zauważył mianowicie, że część problemu może zniknąć, jeżeli w inny sposób obciąży się podmioty gospodarcze za śmieci. Do tej pory przedsiębiorcy mieli na swoje odpady jedynie worki. W ten sposób duża część nie trafiała do właściwego miejsca przeznaczenia. Według przewodniczącego dobrym pomysłem byłoby zastanowienie się nad wprowadzeniem w tym zakresie raczej kontenerów o określonej, minimalnej pojemności. W ten sposób właściciele firm w większym stopniu dbaliby o gospodarkę odpadami.
 
Tekst Leszek Iwulski