Dni Rydułtów zapowiadają się bardzo interesująco. Dwa dni imprezy i dwie gwiazdy naprawdę sporego kalibru. W sobotę Ewa Farna. Wokalistka rodem z Czech od dawna pokazuje moc swojego głosu, niebanalne aranżacje i ciekawych muzyków. Artystka na pewno in plus prezentuje się na polskiej scenie popowej. W niedzielę natomiast w Rydułtowach pojawi się grupa, która inspiruje wielu. Lao che. Trudno jest określić nurt, w którym porusza się ten niebanalny zespół muzyczny. Twórczość muzyków łączy w sobie elementy rocka, folku, gospel. Lao che podbiło polską publiczność piosenkami o powstaniu warszawskim, gdzie zaprezentowało całkowicie nowy sposób patrzenia na dramat stolicy. Płyta Powstanie Warszawskie była wydarzeniem nie tylko artystycznym, ale również stanowiła element poruszenia pamięci, co doceniły nawet władze odznaczając muzyków w podzięce za popularyzację wiedzy o wydarzeniach sprzed 60 lat.
Dyrektor Rydułtowskiego Centrum Kultury Feniks Janina Chlebik – Turek mówi: osobiście podoba mi się twórczość tego zespołu. To muzycy, którzy grają muzykę ciekawą, inspirującą, każącą pochylić się nad wieloma sprawami. Jednocześnie nie jest to ckliwy sentymentalizm. W końcu Lao che współpracuje z najlepszymi w branży. To wyrafinowana muzyka, która trafia do odbiorcy chcącego czegoś więcej. Jednocześnie ich piosenki nie są hermetyczne. Potrafią przekonać każdego, kto tylko chce zostać przekonanym. Dzień wcześniej będzie Ewa Farna, dwa lata temu gościliśmy Dorotę Rabczewską. To również jest nasz cel – z jednej strony dać ludziom dawkę popu na wysokim poziomie, a z drugiej trafiać także w gusta trochę brdziej awangardowe. Przypomnijmy – dni Rydułtów – to już ten weekend.
/l/
