W opinii wielu mieszkańców park jest zaniedbany i miasto powinno jak najszybciej zająć się przywróceniem jego świetności.
Park miejski w centrum Wodzisławia powinien być wizytówką miasta. To obiekt zabytkowy, pełen nostalgii, dla wielu mieszkańców przypominający ich o młodości. Tymczasem w parku według wielu mieszkańców źle się dzieje. Niektóre drzewa butwieją. Na niektórych pojawia się jemioła, która jako pasożyt rozrasta się wyjątkowo szybko. Olbrzymie kontrowersje budzi plac zabaw. Kosztował ponad 200 tys. zł, a wciąż i wciąż jest obiektem wandalizmu, albo złego wykorzystania. Symboliczna stała się już wiecznie zepsuta koparka w piaskownicy. Ciągi piesze po prostu straszą. W asfalcie pojawiły się dziury. Dużym problemem dla wizerunku tego urokliwego miejsca jest bez wątpienia muszla, która czasy swojej świetności ma już dawno za sobą. Przed amfiteatrem ławeczki są stare i schodzi z nich farba. Barierki przy zaśmieconym stawie są pordzewiałe. Na problem ten wielokrotnie zwracali radni dzielnicy Stare Miasto, według których park jest potwornie zaniedbany i dalsze zaniechania w konserwacji będą prowadzić do zniszczenia tego obiektu. Przewodniczący Zarządu Dzielnicy Stare Miasto Alojzy Szymiczek powiedział nam: – park powinien być tętniącym życiem miejscem, w którym spotykają się mieszkańcy. Gdzie skupia się ich aktywność, chociażby w sferze kultury. Tymczasem widać, że nie do końca tak jest. Jego słowa potwierdza radny miejski (przewodniczący dzielnicy Stare Miasto Marian Plewnia. W jego opinii: – powinno się podjąć szereg zdecydowanych działań, by nie dopuścić do dalszej degeneracji tej części miasta. Przede wszystkim trzeba zająć się placem zabaw. Trzeba konserwować drzewa. Przycinać jemiołę, bo to pasożyt, który zarasta drzewa i sprawia, że staje się ciemny. Jako radni dzielnicy przeforsowaliśmy projekt rewitalizacji stawu, która ma zostać przeprowadzona w ramach budżetu obywatelskiego. Ale to nie wystarczy. Trzeba zadbać także o naszą „muszlę”. Istniejąca obecnie jest w katastrofalnym stanie i nie spełnia swoich funkcji. Miasto zareagowało już na część postulatów mieszkańców. W czasie konferencji prasowej w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej prezydent miasta Mieczysław Kieca powiedział, że drobne naprawy i konserwacja będą dokonywane systematycznie przez Służby Komunalne Miasta. Część niezbyt atrakcyjnie wyglądających elementów przestrzeni zielonej już została poddana zmianom. Zniknęły już klomby obok Urzędu Stanu Cywilnego, które raczej szpeciły niż cieszyły oko. Mieczysław Kieca odniósł się również do kwestii związanych z drzewostanem. Prezydent powiedział: parki kojarzą się nam z pięknymi drzewami. Tymczasem jakość wielu drzew w naszym pozostawia wiele do życzenia. Dlatego przygotowywany jest projekt wycinki części drzew i nasadzenie nowych. Nie będą to jednak drzewa małe, ale takie, które już osiągają wysokość 10 do 12 metrów. Prezydent podkreślił jednak, że decyzje podejmowane w sprawach parku nie mogą być podejmowane ad hoc, bo jest to obiekt zabytkowy i wszelkie inicjatywy w tym zakresie muszą uzyskać najpierw zgodę konserwatora zabytków. Prezydent powiedział również: – że trwają prace projektowe nad rewitalizacją stawu w parku miejskim i w tym roku będą one zrealizowane. Przy okazji przygotowywane są również naprawy ciągów pieszych, jednak nie będzie remontu dróg, jak miało to miejsce w przypadku alejki od USC w kierunku muszli. Nie wiadomo jeszcze w jakiej technologii będą te ciągi wykonane, bo również i na to trzeba uzyskać pozwolenia od konserwatora. Szef magistratu mówiąc o projekcie rewitalizacji centrum miasta powiedział, że środki europejskie pozyskane w tej perspektywie finansowej nie mogą być przeznaczone na proste naprawy i konserwacje, ale muszą wiązać się z kompleksowym zaangażowaniem w ten proces mieszkańców danej dzielnicy. Dlatego też jednym z obiektów, które mogą liczyć na środki europejskie jest właśnie muszla, która może odgrywać ważną rolę dla wielu mieszkańców Starego Miasta. W chwili obecnej dla prezydenta przygotowywane są ekspertyzy, które mają przynieść informację o tym, jaki jest faktyczny stan techniczny tego obiektu. Plac zabaw według zapewnień Rzecznik Urzędu Miasta Anny Szwedy Piguły ma być codziennie sprzątany i rzeczywiście w niedzielę był on uprzątnięty. Mieszkańców ucieszy pewnie również fakt, że w od czerwca Straż Miejska będzie patrolowała miasto również w nocy (na weekendy), co prawdopodobnie przyczyni się do zmniejszenia poziomu aktów wandalizmu w parku.
Leszek Iwulski
fot. Leszek Iwulski
Alojzy Szymiczek,
radny Rady Miasta Wodzisław
Według mnie park miejski powinien być jednym z najważniejszych elementów wizerunku miasta. Jeśli o niego odpowiednio zadbamy, wówczas będziemy mieli świetne narzędzie promocji Wodzisławia Śląskiego. Według mnie park powinien przyciągać turystów. Wypełniać przestrzeń życiem, generować aktywność mieszkańców, sprawiać, by właśnie w tym miejscu tętniło życie miasta. Nie bez znaczenia jest fakt, że park w pamięci wielu mieszkańców zapisał się jako miejsce związane z ich młodości, że stanowi część historii nie tylko Wodzisławia, ale przede wszystkim wodzisławian. Obecnie park nie przypomina tego, który większość mieszkańców sobie wymarzyła. Według mnie jest zaniedbany i jeśli czegoś z nim nie zrobimy, to po prostu ulegnie całkowitej degradacji. Straszą tu jemioły na drzewach. Straszą brzydkie ławeczki przed muszlą. Straszą wiecznie zepsute zabawki na placu. Straszą wreszcie dziury w chodnikach. Straszy wreszcie sama muszla. Jej zły stan dla niektórych był pretekstem do tego, by miasto się jej pozbyło, ale przecież to również symbol dla wielu wodzisławian. Niektórzy tłumaczą, że obecnie nic się na niej nie dzieje, ale przecież część imprez organizowanych na stadionie mogłaby znaleźć swoje miejsce właśnie w parku. Muszla mogłaby być wykorzystywana przez uczniów, którzy bardzo często skarżą się, że nie mogą znaleźć sobie miejsca na występy. Dlatego według mnie muszla powinna zostać poddana gruntownej modernizacji. Powinna się na niej znaleźć infrastruktura umożliwiająca wykorzystanie nowoczesnego sprzętu używanego przez artystów, ale i przez media. Pomysł, żeby muszlę zlikwidować wydaje mi się po prostu niewyobrażalny. Gdy usłyszeliśmy o tej inicjatywie przeprowadziliśmy własne konsultacje, które jednoznacznie wykazały, że mieszkańcy dzielnicy Stare Miasto, chcą by w dalszym ciągu cieszyła ona wodzisławian. Dlatego mam nadzieję, że miasto dopilnuje, by park wyglądał jak z marzeń mieszkańców.