Według władz Wodzisławia udział w imprezie to świetny sposób na promocję miasta.
Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach to jedno z największych przedsięwzięć tego typu w Europie Środkowo – Wschodniej. Na obrady przybywają tysiące gości zarówno z kraju, jak i z zagranicy. W katowickim kongresie wzięła udział również delegacja z Wodzisławia Śląskiego, występującym jako miasto współpracujące. W delegacji udział wzięli prezydent, obydwoje wiceprezydenci, asystent prezydenta, rzecznik miasta Wodzisław oraz pracownicy wydziału promocji oraz wodzisławscy przedsiębiorcy. W trakcie specjalnego panelu spotkali się oni z wiceprezesem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Andrzejem Zabieglińskim. Dużą część panelu poświęcona była właśnie kwestiom związanym z rozszerzeniem strefy na obszar Wodzisławia. Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego, uważa że udział w tego typu forach ekonomicznych jest niezwykle istotnym elementem w budowaniu wizerunku miasta i promowaniu przedsiębiorczości. – Dzięki temu, że w delegacji znajdują się również przedsiębiorcy łatwiej jest pozyskać dla miasta inwestora i zapewnić dla własnych firm możliwość nawiązania kontaktów. To dla nas ważna szansa, aby podzielić się swoimi doświadczeniami, problemami i sukcesami w różnych dziedzinach – mówił Kieca. Prezydent wskazał również, że udział w katowickim forum nie jest dla miasta novum i że Wodzisław cyklicznie uczestniczy w tym przedsięwzięciu od kilku lat. Niektórzy z mieszkańców nie są jednak zachwyceni taką formułą promocji miasta, na którą Wodzisław wydaje kilkaset tysięcy zł. Według nich miasto uczestniczy w katowickim forum od kilku lat, ale realnych korzyści nie widać – do Wodzisławia nie sprowadził się żaden większy inwestor. Pozostałe miasta subregionu w tym roku nie pokusiły się o współpracę z kongresem i pojawili się w Katowicach w jedno lub dwuosobowych delegacjach (Rybnik i Racibórz). Burmistrzowie byli jeszcze mniej skorzy do wydawania w ten sposób pieniędzy na promocję. Na kongres wysłali pracowników merytorycznych lub wiceburmistrzów odpowiedzialnych za gospodarkę. Żaden z włodarzy (oprócz Wodzisławia) nie sprezentował dla siebie i dla swoich podwładnych noclegu w Katowicach.
/Leszek Iwulski/