Huk dział, zapach prochu, ciekawe warsztaty, koncerty, jarmark rękodzielnictwa i tańce dworskie – wszystkie te atrakcje czekają na miłośników IX Dni Twierdzy. Inscenizacja Bitwy o Koźle, bo to o niej mowa, weszła już do tradycji imprez w naszym mieście. Po raz pierwszy została zorganizowana 22 września 2007 roku na polu przy kozielskim Domu Kultury, potem wielokrotnie odbywała się na terenie kozielskiej strzelnicy. Upamiętnia tragiczne wydarzenia z 1807 roku, kiedy to na terenie Koźla starły się ze sobą dwie wrogie armie: pruska i napoleońska. Wówczas Prusacy pod dowództwem pułkownika Davida von Neumanna bronili kozielskiej twierdzy (dziś pozostały tylko jej szczątki, czyli Baszta Montalamberta znajdującą się w Koźlu Porcie), a żołnierze Napoleona próbowali ją zdobyć, co po wielomiesięcznych starciach im się udało, obracając przy tym miasto w perzynę. W inscenizacji bitwy co roku biorą udział setki pasjonatów niezwykłych dziejów miast- twierdz z Polski, Czech i Niemiec, a nasze miasto reprezentuje Kozielskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej, które odtwarza oddziały Królewsko – Pruskiego Regimentu Von Lattorf i Legii Polsko – Włoskiej. Żołnierze występują w szczegółowo odwzorowanych strojach z epoki napoleońskiej. Wydarzenie jest bardzo widowiskowe – słychać huk armatnich wystrzałów, płoną drewniane chaty, a kawaleria konna ściera się z oddziałami piechoty i wrogą artylerią w wyglądającej bardzo realistycznie walce. Bitwa w obecnym wydaniu trwa około godziny, ogląda ją wielotysięczny tłum. W tym roku miastu kończy się umowa na organizację imprezy. – Po raz ostatni musimy zorganizować bitwę i jest to związane z umową, która podpisana została kilka lat temu ze zobowiązaniem, że w 2015 roku zakończy się ten cykl – powiedziała nam prezydent, Sabina Nowosielska. Miasto nie chce definitywnie zrezygnować z organizowania kolejnych Dni Twierdzy, ale możliwe, że w przyszłości zmieni się ich forma, np. zaproponowana zostanie inna epoka. Nowosielska odżegnuje się od rozstrzygnięcia decyzji teraz – Zobaczymy jak w tym roku będzie wyglądać impreza, mamy Wydział Promocji Miasta i może on zaproponuje nam jakieś innowacyjne rozwiązania. Pewne jest tylko to, że w tym roku znów wygrają wojska napoleońskie.
Katarzyna Solarz