W dniach 18-25 stycznia trwa bowiem Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Z okazji Roku Miłosierdzia i Tygodnia Ekumenicznego duchowni apelują do wiernych, aby modlili się o jedność na świecie. W tych burzliwych czasach, gdy światem targają konflikty na tle wyznaniowym, etnicznym, gdy rozgorzały spory polityczne, musimy być zjednoczeni wokół wspólnej wartości – pokoju na świecie.
Niedawno papież Franciszek ogłosił Rok Miłosierdzia. Jest to okazja do wspólnych modlitw o jedność, pokój, wybaczenie, pojednanie. Nie bądźmy obojętni na los ludzi pokrzywdzonych wskutek wojny domowej w Syrii. Warto z tego powodu organizować wspólnie tzw. krucjaty modlitw, do czego zachęcają duchowni. W niektórych parafiach wierni gromadzą się na wspólnej modlitwie o pokój na świecie; odprawia się koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Niedawno Jurek Owsiak organizował kolejną edycję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy; tym razem pieniądze miały być przeznaczone na sprzęt medyczny dla szpitali, a szczególnie oddziałów geriatrii i pediatrii. Oby ludzi dobrej woli nie brakowało wśród wiernych Kościoła katolickiego. Bierzmy przykład z osób, które swoim życiem, czynami przekazują nam pozytywne wartości nie tylko jak mamy żyć, ale także, jak czerpać radość z dobrych uczynków, których nigdy za wiele.
W ostatnim czasie rozgorzały spory polityczne, odczuwamy napiętą sytuację między rządzącymi narodami, którzy używają argumentów – jedni występują w obronie zasad demokracji w Polsce, inni sceptycznie podchodzą do relacji na linii Warszawa – Bruksela. Stosunki polsko-niemieckie w wymiarze politycznym – delikatnie mówiąc – uległy ochłodzeniu czy oziębieniu. Książa apelują więc o modlitwę w Roku Miłosierdzia. Módlmy się zatem o ocieplenie stosunków międzyludzkich nie tylko w wymiarze politycznym, ekonomicznym, ale także społecznym. Pamiętajmy o aktualnym dziś przesłaniu pisarza Aleksandra Fredry: „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje".
W latach 20. XX w. Meksykiem targały konflikty na tle religijnym; nasilały się prześladowania chrześcijan i duchownych, zwłaszcza gdy do władzy doszedł zagorzały ateista i mason Plutarco Elías Calles (nazywał siebie antychrystem i "osobistym wrogiem Boga na Ziemi"). Komunista, antyklerykał o skłonnościach dyktatorskich wydał szereg ustaw, które godziły w Kościół katolicki, m.in.: zakazał odprawiania mszy św., noszenia sutanny w miejscach publicznych, konfiskował majątki kościelne na rzecz państwa, prześladował wiernych, za drobne wykroczenia surowo karał, np. udzielanie pomocy duchownym.
Taki stan rzeczy spowodował bunt katolickiej części ludności Meksyku, która stanęła w obronie wiary, wartości chrześcijańskich, a także wolności i istnienia samego Kościoła katolickiego w państwie Azteków. Do powstańców, którzy wystąpili przeciwko dyktatorowi, przyłączali się nawet duchowni. Obrońcy wiary, którzy określali siebie jako Cristeros, czyli „Rycerze Chrystusa” toczyli zacięty bój z wojskiem antyklerykalnego rządu Callesa (zwolennika filozofii Marksa) w imię wyższych wartości i „ku większej chwale Bożej” (ad maiorem Dei gloriam).
Ostatecznie wojna domowa w Meksyku w latach 1926-1929 zakończyła się kompromisem. Prezydent Calles, po podjęciu mediacji przez amerykańskiego ambasadora Dwighta Whitneya Morrowa, musiał zgodzić się na ustępstwa wobec katolików. Następnie po upadku reżimu komunistycznego w Meksyku, przywrócono legalność działania Kościoła katolickiego w kraju o bogatej tradycji, sięgającej czasów Azteków. Ku radości ludu duchowni mogli odprawiać mszę św., chodzić w sutannie w miejscach publicznych, organizować procesje, święta liturgiczne, a wierni znów swobodnie wyznawali swoją wiarę (27 czerwca 1929 r. po trzech latach znów zabrzmiały dzwony kościelne).
Skądinąd, o wydarzeniach rozgrywających się w Meksyku w latach 20. XX w. możemy się wiele dowiedzieć, oglądając film For Greater Glory: The True Story of Cristiada ze wspaniałymi kreacjami Andy’ego Garcii i Petera O’Toole’a.
Dziś modlimy się o jedność chrześcijan na całym świecie. Nie zapominajmy więc o modlitwie o pokój na świecie, do której nawołuje sam papież Franciszek. Nadchodzące Światowe Dni Młodzieży w Krakowie (26-31 lipca br.) będą stanowiły okazję do zbliżenia się młodzieży z różnych zakątków świata, a także umocnienia się jej w wierze, a co za tym idzie do wspólnej modlitwy wokół wspólnego dobra – pokoju na świecie.
Starajmy się także wlać iskierkę nadziei w skołatane serca wątpiących w Boga i niedowierzających chrześcijanom, jakimi łaskami zostali obdarzeni przez Wszechmogącego. Jako przykład warto wymienić św. Pawła z Tarsu (prześladującego chrześcijan), który 25 stycznia (w drodze do Damaszku) nawrócił się na chrześcijaństwo.
To właśnie 25 stycznia kończy się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Marek Lucjan
Źródło fot. wydawnictwo.net.pl