Kędzierzyn-Koźle: Żeglowna Odra szansą dla biznesu

3
167
Żeglowna Odra szansą dla biznesu
Wiele mówi się ostatnio o wznowieniu żeglugi na Odrze. Sprzyja temu przychylność administracji rządowej, która powołała w ubiegłym roku Ministerstwo Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej. Kędzierzyn-Koźle zyskał niedawno cennego inwestora – jest nim spółka Kędzierzyn-Koźle Terminale, która chce zrewitalizować kozielski port i uruchomić tam terminal kontenerowy, ładunków drobnicowych oraz ładunków płynnych. Pierwsze prace ruszyły i aktualnie spółka jest na etapie przebudowy tego trzeciego terminalu.
Podczas zwołanej niedawno konferencji pt. „Czy Odra może być naszą szansą?”, temat powrotu do żeglugi Odrą podjęły również Zakłady Azotowe, które posiadają własny port. Jego budowa rozpoczęła się w 1966 roku. Był to pierwszy element projektu dotyczącego śródlądowej drogi wodnej na odcinku Odra-Dunaj. Port w zakładach Azotowych Kędzierzyn uruchomiono w 1970 roku. Prowadził do niego tzw. Kanał Kędzierzyński, który wówczas umożliwiał transport drogą wodną przez Kanał Gliwicki i dalej przez Odrę. Do 1983 roku transportowano tą drogą nawozy sztuczne. Obecnie jest otwarty dla żeglugi, jednak nie wykorzystywany, bowiem nie spełnia parametrów technicznych potrzebnych do transportu rzecznego. Odra ma tzw. drugi stopień żeglowności, a do spławiania towarów potrzebny jest czwarty. Potrzebne są więc wielomiliardowe inwestycje dotyczące m.in. remontu stopni wodnych piętrzących wodę, bez których żegluga Odrą staje się niemożliwa i zamiera. Teraz, gdy rząd rozpatruje powrót do transportu rzecznego, rośnie nadzieja tutejszych władz i biznesu, że Odra stanie się dźwignią lokalnej gospodarki, nawet jeśli proces ten potrwa długie lata.   
– Bardzo się cieszymy, że administracja rządowa próbuje na nowo podjąć ten temat, że zaczyna się o tym mówić, że powstało nowe ministerstwo – mówił podczas konferencji prezes zarządu Grupy Azoty ZAK SA – Adam Leszkiewicz. Nadarza się okazja, żebyśmy w Kędzierzynie-Koźlu i w naszych zakładach odkurzyli myśl związaną z wykorzystaniem drogi wodnej do transportu i osiąganiem w związku z tym celów biznesowych – powiedział Leszkiewicz.
Grupa Azoty widzi duży potencjał w transporcie rzecznym, ten bowiem jest dużo tańszy niż drogowy i kolejowy. Rozbudowa odrzańskiej drogi wodnej umożliwiłaby Kędzierzynowi, a konkretnie Zakładom Azotowym bezpośredni eksport towarów drogami rzecznymi na rynki niemieckie bez konieczności przeładunków na barki w Szczecinie, jak to ma miejsce dziś. Drogą wodną mogłaby również odbywać się wymiana towarów pomiędzy Azotami i partnerską spółką w Policach.
Co ważne, projekt ma poparcie władz wojewódzkich. – Wojewoda bardzo poważnie traktuje budowę drogi wodnej na Odrze -. zapewnia Kamil Bortniczuk z wydziału Infrastruktury i Nieruchomości Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Działania rządu w kilku ostatnich miesiącach pozwalają nam stwierdzić, że dawno nie było tak dobrego klimatu dla tego typu inwestycji, jaki jest dzisiaj. Wojewoda opolski w ślad za działaniami rządowymi powołał Zespół ds. bezpieczeństwa i rozwoju w zakresie Odrzańskiej Drogi Wodnej – poinformował Bortniczuk. Przedstawiciel Adriana Czubaka zapewnia, że za słowami pójdą czyny w postaci dofinansowania tej inwestycji. – Kędzierzyn-Koźle powinien być i będzie sercem opolskich działań do rozwoju Odrzańskiej Drogi Wodnej – dodał. 
Z kolei prezydent miasta Sabina Nowosielska podkreśliła, że jest bardzo dużo organizacji, które lobbują na rzecz Odry i to właśnie takiego silnego, wspólnego i zdecydowanego lobbingu potrzebuje zaniedbana od lat rzeka. – Odra da szansę biznesowi, miastu i środowisku, zatem spróbujmy wszyscy razem tak lobbować, abyśmy potem mogli twardo powiedzieć, że jest to dla nas szansa – apelowała prezydent. 
 
Katarzyna Solarz
 
Fot. Agnieszka Gogolewska