Urzędnicy pracujący na drugim i trzecim piętrze urzędu miasta mają latem piekło. Temperatura sięga tam ok 40 stopni. – Na dzień dobry, jak urzędnicy przychodzą do pracy jest już tak wysoka temperatura – mówi prezydent Sabina Nowosielska.
Urzędnicy już w ubiegłym roku pisali podania, żeby zaczynać pracę nawet od 5 czy 6 rano, bo po południu trudno tam już wytrzymać.
Tym razem letnia spiekota nie powinna już utrudniać wykonywania swoich obowiązków pracownikom urzędu. Jak poinformował Artur Maruszczak, zastępca prezydent ds. inwestycji w magistracie zostaną zamontowane tzw. miejscowe układy klimatyzacyjne przypisane poszczególnym pomieszczeniom.
– Projekt obejmuje trzecie i drugie piętro mówi Maruszczak.
Prace zaczną się od trzeciego piętra, gdzie latem grzeje najmocniej. W budżecie miasta zarezerwowano na ten cel kwotę 400 tys. złotych.
KS