Dla wielu pacjentów są drugą rodziną, bo oprócz odpowiednich kwalifikacji muszą wykazać się cierpliwością, zrozumieniem i empatią. Pacjenci mówią im nie tylko o swoich dolegliwościach, często również dzielą się z nimi problemami życiowymi.
W kozielskiej lecznicy na 640 zatrudnionych ogółem osób, 354 to pielęgniarki i położne.
– Istotnie, to my mamy znaczący wpływ na wizerunek zakładu i jesteśmy dla lekarzy partnerami. W tej chwili na naszych oddziałach mamy proporcjonalną ilość pielęgniarek i położnych w stosunku do potrzeb – zaznaczyła Danuta Szeliga, naczelna pielęgniarek.
W kozielskim szpitalu rządzą kobiety. Na stanowisku pielęgniarza pracuje obecnie zaledwie czterech pielęgniarzy.
– Coraz rzadziej mówią do nas siostro czy siostrzyczko, za to częściej słychać słowo bracie żartowała Danuta Szeliga, dodając, że ma nadzieję, że na pracę w tym zawodzie będzie się decydowało coraz więcej mężczyzn.
Reprezentantkom poszczególnych oddziałów szpitala dziękował dyrektor powiatowej lecznicy Marek Staszewski i jego zastępczyni Dorota Zarańska. Do życzeń dołączyła również starosta Małgorzata Tudaj.
– Życzę wam jak najzdrowszych pacjentów i wszystkiego, co najlepsze – powiedziała.
Aby zostać pielęgniarką lub pielęgniarzem trzeba ukończyć szkołę średnią i minimum trzyletnie studia licencjackie.
Katarzyna Solarz
Fot. Starostwo Powiatowe