Ścieżka, której nie ma i marzenie o nowym moście

1
163
ścieżka rowerowa

– Piszę jednak w sprawie ścieżki, która biegnie wzdłuż torów w Szymocicach. Sama trasa jest naprawdę fajna – i właściwie dla każdego, także np. dla rodzin z dziećmi. Problem w tym, że w pewnym momencie napotykamy uszkodzony mostek. Ze względów bezpieczeństwa (tak myślę!) Lasy Państwowe zamknęły ścieżkę – stawiając znak informujący o zakazie przejścia i przejazdu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby po postawieniu takiego znaku rozpoczęłyby się prace w celu naprawienia tego mostu. Ale zakaz obowiązuje już ponad rok!!! A jedyne co robi administracja lasów to wymiana (odnowienie) tablicy. Przecież to jakiś absurd! – taką wiadomość otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników. Okazuje się również, że mimo zakazu wielu rowerzystów i pieszych codziennie korzysta z zamkniętej drogi.

Zwróciliśmy się zatem do Urzędu Gminy w Nędzy, któremu podlegają Szymocice. Zapytaliśmy, czy władze gminy wiedzą o uszkodzonym moście i zamkniętej ścieżce, i czy podejmowano w tej sprawie rozmowy z Nadleśnictwem Rudy Raciborskie (droga należy właśnie do Nadleśnictwa). Poprosiliśmy również o wskazanie prawdopodobnego terminu naprawy mostu oraz zwrócenie uwagi na fakt, że wielu rowerzystów i pieszych nadal przechodzi przez uszkodzoną kładkę. Analogiczne pytania przesłaliśmy także do Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.
 

Sekretarz Gminy, Krystian Dolipski informuje, że „Gmina Nędza wielokrotnie informowała właściciela drogi – Nadleśnictwo Rudy Raciborskie – o uszkodzonym moście i utrudnieniach tym spowodowanych”. Zwraca jednak uwagę na fakt, iż „droga ta nigdy nie została przez Gminę oznakowana jako "Ścieżka rowerowa" a jedynie stanowiła znaczny skrót dla uczestników ruchu – rowerzystów w kierunku miejscowości Kuźnia Raciborska”. Gmina zdaje sobie zatem sprawę z popularności tej drogi wśród mieszkańców i turystów. Czy podjęto więc konkretne kroki zmierzające do uregulowania sytuacji? Krystian Dolipski wyjaśnia, że władze Nędzy kilkakrotnie zwracały się w tej sprawie do Nadleśnictwa oraz prowadziły rozmowy „ mające na celu przyśpieszenie remontu opisywanego mostu i drogi transportu leśnego”. Według informacji przekazanych gminie trwają obecnie prace nad opracowaniem dokumentacji technicznej. Samorząd zapewnia także, że po raz kolejny – w trybie pilnym – zwróci się do Nadleśnictwa o zabezpieczenie przejazdu przez mostek.

Tymczasem według Nadleśnictwa gmina nie tylko nie zgłaszała do tej pory przypadków łamania zakazu wstępu na most, ale nie odpowiadała również na kierowane do niej pisma. – W marcu br. zwróciliśmy się do Wójta Gminy Nędza z prośbą o partycypację w kosztach naprawy. Pismo pozostało bez odpowiedzi – wyjaśnia nadleśniczy Robert Pabian. I dodaje: – w międzyczasie uzyskaliśmy ekspertyzę, która umożliwiła oszacowanie kosztów remontu, który planujemy wykonać w 2017 roku. W chwili obecnej zleciliśmy doraźną naprawę w celu zabezpieczenia dziur w poszyciu mostu.

Nadleśniczy przyznaje, że 13 września (a więc już po naszej interwencji w Urzędzie Gminy) otrzymał od wójta pismo dotyczące naprawy mostu. – Nie zawiera ono jednak żadnej informacji w kwestii współudziału gminy w kosztach remontu – mówi Pabian. Podkreśla też, że most nie leży na terenie będącym w zarządzie Nadleśnictwa.

/kc/
Fot. Ireneusz Burek