Trzyletnia Monika Szewczyk cierpi na hipotonię, czyli stan zmniejszonego napięcia mięśniowego. Leczenie i rehabilitacja dziewczynki wymagają sporych nakładów finansowych, dlatego jej rodzice z wdzięcznością przyjmują każda pomoc. Okazuje się, że aby wesprzeć małą Monikę, nie trzeba posiadać grubego portfela. Wystarczy zbierać plastikowe nakrętki. Taki sposób pomocy spodobał się mieszkańcom Rydułtów i Pszowa. – Nakrętki zbierano w szkołach, aptekach, urzędach. Gromadziły je także osoby prywatne – mówi mama Moniki. Dzięki solidarności wrażliwych ludzi z Pszowa i Rydułtów udało się już kupić m.in. pionizator, butki oraz ortezy dla dziewczynki.
/kc/