W nocy z 15 na 16 grudnia do salonu gier zlokalizowanego przy ul. 26 Marca w Wodzisławiu Śląskim weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich miał w ręku kij bejsbolowy – wymachując nim, zaczął grozić 25-letniej pracownicy salonu, że jeśli nie wyda im wszystkich pieniędzy, zrobią jej krzywdę. Zastraszona kobieta, w obawie o swoje życie, wyciągnęła z kasetki cały utarg, który napastnicy zabrali i uciekli. W sumie ich łupem padło 460 złotych.
Bardzo szybko, bo jeszcze tego samego dnia, policjanci ustalili tożsamość jednego ze sprawców. Gdy stróże prawa zapukali do drzwi mieszkania 18-latka, ten zamknął się w swoim pokoju na klucz. Mundurowi weszli więc do pomieszczenia siłą, przy okazji znajdując narkotyki, w których posiadaniu był nastolatek.
16 grudnia, z uwagi na kryminalną przeszłość młodego mężczyzny, podjęto decyzję o jego aresztowaniu. Mundurowi zabezpieczyli także kij bejsbolowy, którym posłużył się 18-latek oraz częściowo odzyskali skradziony łup. Za rozbój mężczyźnie grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Jak twierdzą wodzisławscy policjanci, zatrzymanie drugiego ze sprawców jest tylko kwestią czasu.
/k/
Fot. KPP Wodzisław Śl.
