Warsztaty lalkarskie w Rydułtowskim Centrum Kultury

1
167
Warsztaty lalkarskie w RCK 2017

– Co trzeba umieć, żeby zostać aktorem? – pyta Marek Żyła, założyciel Teatru Lalek, który 18 stycznia wystąpił w Rydułtowskim Centrum Kultury ze spektaklem pt. „Narodziny Pana, czyli Kacper, Melchior i tego trzeciego mi brakuje…”, a następnie przeprowadził warsztaty lalkarskie dla najmłodszych.
– Trzeba umieć rolę na pamięć! Trzeba znać scenariusz! I dobrze się ruszać!- odpowiadają uczestnicy zajęć. – I umieć pić! – woła jedno z dzieci.

Po zabawnym wstępie rozpoczęła się właściwa część warsztatów: po rozgrzewce Marek Żyła zaprosił wszystkich do stworzenia własnych lalek. Zadaniem dzieci było wymyślenie specjalnej mocy, którą będzie miała ich lalka, następnie przygotowanie marionetki oraz zaprezentowanie pozostałym jej umiejętności. Z kawałków drewna, sznurków, gumek do włosów powstały więc latające ludziki, smok, stwór o sokolim wzroku…. – Każdy pomysł jest dobry, możecie stworzyć wszystko, co przyjdzie wam do głowy – zachęcał prowadzący i pomagał najmłodszym zrealizować to, co posuwała im wyobraźnia. Podczas prezentacji nikomu nie szczędził pochwał i dbał, by trema nie przeszkodziła w dobrej zabawie.

Druga część zajęć polegała na ćwiczeniu dykcji i sprawności palców. Okazuje się, że aby być dobrym lalkarzem trzeba się nieźle napracować! Dzieci się jednak nie zniechęcały i w grupach stworzyły krótkie przedstawienia, w których główne role odgrywały… ich ręce. Dłonie ubrane w kolorowe rękawiczki zamieniły się zatem w bohaterów z morskich głębin, podziemnej krainy, wielkiego lasu i kosmosu. Uczestnicy zajęć trenowali nie tylko aktorstwo, ale uczyli się również zasad współpracy z innymi.

Na koniec każdy mógł spróbować ożywić jedną z dwóch marionetek. Nie jest łatwo wprawić lalkę w ruch, ale za to satysfakcja jest ogromna! Prawie dwie godziny warsztatów minęły bardzo szybko i…niektórzy nie chcieli zejść ze sceny, aby wracać do domu.

/kc/