Aktualny mistrz Polski po raz drugi pokonał Jastrzębski Węgiel i znów stanie do walki o tytuł najlepszej siatkarskiej drużyny.
Broniąca tytułu mistrza Polski ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po fazie zasadnicznej PlusLigi zajęła pierwsze miejsce. W półfinale rozgrywek zmierzyła się z Jastrzębskim Węglem. Pierwszy mecz odbył się w Jastrzębiu-Zdroju, a drużyna Ferdinando de Giorgiego zwyciężyła bez większych problemów 3:0. Rewanż miał miejsce 12 kwietnia w Hali Azoty.
Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy prowadzili 4:0. Przerwa na żądanie Ferdinando de Giorgiego przyniosła efekt i zawodnicy ZAKSY zaczęli gonić wynik. Doprowadzili do remisu 7:7, a po jakimś czasie uzyskali kilkupunktową przewagę. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:19. Początek drugiej części spotkania był wyrównany, jednak grający pod presją Jastrzębski Węgiel zaczął popełniać błędy. Kędzierzynianie zdobyli przewagę, którą powiększali, a ostatecznie wygrali 25:17. Finalista był już w tym momencie znany – o mistrzostwo zawalczą siatkarze ZAKSY. Trener JW, Mark Lebedew, dał szansę rezerwowym zawodnikom, zmiany pojawiły się także po stronie gospodarzy. Nie zmieniło się jedno – na boisku ciągle dominowała ZAKSA, która zwyciężyła 25:20 i w całym meczu 3:0.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz drugi z rzędu zagra w finale PlusLigi. Zmierzy się w nim z PGE Skrą Bełchatów, która w swoich meczach półfinałowych okazała się lepsza od Asseco Resovii Rzeszów (3:0 i 3:2). 18 kwietnia odbędzie się spotkanie w Bełchatowie, natomiast 23 kwietnia w Kędzierzynie-Koźlu.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:19, 25:17, 25:20)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Mateusz Bieniek, Rafał Buszek, Sam Deroo, Dawid Konarski, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski i Paweł Zatorski (libero), Korneliusz Banach, Grzegorz Bociek, Patryk Czarnowski, Aleksander Maziarz
MVP: Dawid Konarski (ZAKSA)
fot. Iwona Naworska
/kp/