Niedawno pisaliśmy o karach finansowych nakładanych na rodziców odmawiających obowiązkowych szczepień swych dzieci. Sprawę skomentowała dla nas przedstawicielka Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach.
W dniach 24 – 30 kwietnia obchodzony był Europejski Tydzień Szczepień. Głównym celem tej inicjatywy jest zwiększenie liczby osób zaszczepionych poprzez podniesienie wiedzy i świadomości społeczeństwa na temat znaczenia szczepień ochronnych dla zdrowia. – Szczepienia ochronne są najważniejszym odkryciem medycyny i przyniosły ratunek milionom ludzi na świecie. Dzięki szczepieniom udało się zmniejszyć zapadalność na groźne i powszechne niegdyś choroby. Choroby zakaźne, zarówno wirusowe jak i bakteryjne szczególnie łatwo rozwijają się u najmłodszych dzieci, a każda infekcja niesie za sobą ryzyko ciężkiego przebiegu i powikłań. Przed zakażeniem chronią jedynie szczepienia – zachęcały przy tej okazji służby sanitarne.
Czy jednak sankcje finansowe za odmowę szczepienia to właściwa droga? Po naszej publikacji w internecie pojawiły się liczne głosy sprzeciwiające się takiemu podejściu. O komentarz poprosiliśmy Justynę Sochę z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP:
Ostatnio bardzo źle dzieje się w Polsce. Cenzura i terror wobec rodzin oraz lekarzy, którzy stanęli w obronie prawa do prawdziwych informacji o ryzyku szczepień, bardzo się nasiliły. Za petycję STOP NOP, która miała to powstrzymać trafiłam do sądu. Przeciwko lekarzom, którzy mają odwagę mówić prawdę o szczepieniach, toczą się sprawy w sądach lekarskich. Rodziny, często już ciężko doświadczone przez powikłania szczepień, są karane dotkliwymi grzywnami, grozi im się odebraniem dzieci i wyrzuca z przychodni publicznych. Coraz częściej w domu nachodzi je policja lub pracownicy opieki społecznej czy sanepidu. W niektórych państwach natomiast utrudnia się dzieciom dostęp do szkół i przedszkoli. Takie sankcje nie są stosowane w 18 państwach europejskich, gdzie szczepienia są dobrowolne.
W mediach trwają fałszywe epidemie na zamówienie przemysłu farmaceutycznego, gdzie kilka zachorowań urasta do miana zabójczej pandemii. Tymczasem prawdziwą epidemią są choroby przewlekłe na które cierpi w Polsce już co czwarte dziecko… Więcej czytaj w portalu raciborz.com.pl
/ps/