Dariusz Niestroj od czterech lat tworzy galanterię skórzaną. W niewielkiej pracowni tworzy wyroby, które wysyła na cały świat.
W dobie wszechogarniającej tandety, „kolorowych jarmarków”, produktów udających te luksusowe, które wcale takimi nie są, znajdują się nieznani rzemieślnicy, idący pod prąd. Nie zważają zbytnio na uwagi w stylu: „Bo na Allegro jest podobny produkt za 1/20 tej ceny!”. Doskonale zdają sobie sprawę, ile czasu poświęcają na wykonanie danej rzeczy. Jednym z takich rzemieślników jest pan Dariusz Niestroj. Od czterech lat tworzy on galanterię skórzaną.
Umówiłem się z nim w jego pracowni, mieszczącej się w wieżowcu, na obrzeżach Raciborza. Warsztat wypełniony jest narzędziami, stołami i buteleczkami, w ilości której nie powstydziłby się alchemik ze Złotej Uliczki. Przede wszystkim jednak to pomieszczenie wypełnione jest humorem i niesamowitym zapachem skóry naturalnej, którą Darek, bo szybko przeszliśmy na „ty”, sprowadza z całego świata.
Czytaj więcej: https://raciborz.com.pl/2017/08/23/archaiczny-zawod-kaletnika-darek-przywraca-do-lask.html