23 lutego obchodzony był Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Według Światowej Organizacji Zdrowia z depresją zmaga się ponad 350 mln ludzi, co czyni ją jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych.
Jak rozpoznać depresję?
Depresja należy do grupy zaburzeń afektywnych, czyli zaburzeń nastroju. Jedni pacjenci cierpią na depresję przewlekłą, podczas której objawy stale się nasilają, u innych ma ona charakter nawracający – z epizodami o różnym nasileniu.
Osoba cierpiąca na depresję odczuwa obniżenie nastroju i przeżywania, stopniowo traci radość życia – przestają ją cieszyć rzeczy, które do tej pory sprawiały jej przyjemność, natomiast zaczyna dominować smutek i pustka. Chorym towarzyszy uczucie zobojętnienia, brak odczuwania przyjemności z dotychczasowych zainteresowań, brak ochoty na jakiekolwiek działanie. Pojawiają się wahania nastroju – obniżona kontrola nad emocjami, częsty płacz lub odwrotnie – wzmożona impulsywność.
U chorych w głębokiej depresji mogą się pojawić problemy w codziennym funkcjonowaniu – kłopoty ze wstaniem z łóżka, ubraniem się czy pójściem do pracy. Relacje z rodziną i bliskimi zostają zaburzone, ponieważ osoba zmagająca się z depresją nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego najprostsze czynności sprawiają jej trudność, przestaje zabiegać o uwagę i nie poświęca czasu innym.
Depresja to nie tylko niechęć do życia, poczucie bezsensu, bezsilności i beznadziei, ale także zaniżona samoocena i umniejszanie swoich dokonań. W obrazie klinicznym często pojawiają się zaburzenia snu, brak apetytu oraz lęk, którego chory nie jest w stanie określić.
Trzeba jednak pamiętać, że depresja nie zawsze objawia się obniżonym nastrojem i przygnębieniem, a chory może przybierać maski, które utrudniają zdiagnozowanie choroby. Więcej o przyczynach depresji, objawach, profilaktyce i leczeniu można przeczytać na stronie internetowej poświęconej tej chorobie.
Zwróć się z prośbą o pomoc
Ponad 65 proc. Polaków deklaruje, że zauważyło oznaki depresji u kogoś ze swojego otoczenia. Wciąż nie umiemy jednak swobodnie rozmawiać o tej chorobie, a 81 proc. badanych twierdzi, że depresja jest chorobą wstydliwą i nie należy się z nią afiszować.
Osoby cierpiące na zaburzenia depresyjne z obawy przed stygmatyzacją nie podejmują próby sięgnięcia po pomoc. Nieleczona depresja sprawia, że objawy się pogłębiają, niosąc zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia, jeśli towarzyszą im myśli samobójcze. Wczesna diagnoza zwiększa szansę na wyleczenie. Przy depresji o łagodnym nasileniu często wystarcza psychoterapia, a wtedy lekarz może podjąć decyzję o niesięganiu po środki farmakologiczne. Jeśli konieczna jest także terapia lekowa, specjalista w taki sposób dobiera właściwy środek i dawkę, aby terapia była bezpieczna, a leki nie powodowały uzależnienia.
Młodzież w grupie wysokiego ryzyka
U młodych osób depresję mogą nasilać trudności związane z procesem kształtowania się tożsamości i kryzys rozwoju osobowości. W przypadku młodzieży choroba ma często niestereotypowy przebieg – objawy to m.in. zaburzenia koncentracji, rozdrażnienie, zmęczenie, złe samopoczucie fizyczne, niskie poczucie własnej wartości, izolowanie się i zachowania autodestrukcyjne. Symptomy te są przypisywane trudom okresu dojrzewania i przez to bagatelizowane.
Depresja problemem ogólnospołecznym
Zaburzenia depresyjne zdiagnozowano już u ponad 5 proc. Polaków, a objawy depresyjne pojawiają się nawet u 32 proc. osób w wieku 13-17 lat. Należy pamiętać, że liczba osób doświadczających zaburzeń depresyjnych, które nie szukają pomocy specjalistów i nie zostały zdiagnozowane, jest o wiele wyższa. Warto szukać pomocy u specjalisty. Choroby psychiczne to nie wstyd. Odpowiednio wdrożone leczenie nie tylko poprawi nasze samopoczucie czy egzystencję, niejednokrotnie może uratować nawet życie.
EmZet