Powodem zaistniałej sytuacji mogą być trudności przy wyliczaniu przychodu.
W tym roku ustawodawca wprowadził Mały ZUS dla małych firm, czyli takich, które osiągnęły w poprzednik roku kalendarzowym przychód poniżej 63 tysięcy złotych.
11 tysięcy osób – tylu, jak wynika z danych udostępnionych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, przedsiębiorców zrezygnowało z możliwości opłacania mniejszych składek ZUS, których wysokość zależy od przychodu z poprzedniego okresu rozliczeniowego. Co więcej, aż 14 tysięcy właścicieli firm nie opłaciło do tej pory niższych składek. Przypomnijmy, że chęć skorzystania z ulgi zgłosiło na początku 2019 roku blisko 140 tysięcy osób.
Mały ZUS dla małych firm – to potoczna nazwa grupy przepisów, jakie zostały uchwalone w połowie roku przez Sejm RP. W praktyce oznacza zmianę niektórych ustaw w celu obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne osób fizycznych wykonujących działalność gospodarczą na mniejszą skalę. Propozycja rządu jest następująca: osoby, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, a których średnie miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności płacy minimalnej (w 2018 było to 5250 zł), uzyskają prawo do opłaty niższych składek na ubezpieczenie społeczne. Ich wysokość ma być określana proporcjonalnie do przychodu.
Przedsiębiorcy, którzy chcieli skorzystać z ulgi, musieli złożyć wniosek do 8 stycznia. Krótki termin nie był jednak przeszkodą, ponieważ istniała możliwość zadeklarowania się, a później wycofania wniosku, jeśli nie spełniało się warunków.
Zachowanie wielu właścicieli działalności gospodarczych, którzy wycofali się z ulgi może dziwić, ponieważ w wielu przypadkach jest to bardzo korzystne rozwiązanie. Jak przekonują analitycy, powodem takiego stanu rzeczy mogą być trudności przy wyliczaniu przychodu.
wk