Kamil walczy o sprawność po wypadku, któremu uległ na basenie.
Kamil, mieszkaniec Raszczyc, uległ ciężkiemu wpadkowi w sierpniu 2017 roku. W wyniku nieszczęśliwego wypadku na basenie chłopak doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego na poziomie szyjnym c-5, niedowładu kończyn górnych i całkowitego porażenia kończyn dolnych.
Kamil długo przebywał na oddziale intensywnej terapii, później na kolejnych oddziałach szpitalnych, w których przechodził operację tchawicy. To opóźniło proces rehabilitacji, czego skutkiem były liczne przykurcze kończyn dolnych.
– Moim głównym celem jest teraz maksymalnie się usprawnić, abym mógł być w jak największym stopniu samodzielny – mówi Kamil. Chłopak codziennie pokonuje 150 km, aby dojechać do miejsca rehabilitacji. Nie posiada samochodu przystosowanego do osoby niepełnosprawnej, co znacznie utrudnia transport. Codzienne przesiadanie się do samochodu osobowego to ogromny wysiłek dla Kamila i jego rodziców. – Posiadanie pojazdu przystosowanego bardzo ułatwiłoby życie moje i moich rodziców – przyznaje chłopak. Niestety jego zakup wiąże się z kosztami, które przekraczają fundusze rodziny. Dlatego zwracają się oni z prośbą o pomoc finansową, przypominając, że każda złotówka ma znaczenie.
Na portalu zrzutka.pl zorganizowano zbiórkę, w której każdy może wziąć udział. Wystarczy przelać wybraną sumę. Na ten moment zebrano 1 961 zł z 45 000 zł. Widać więc, jak dużym kosztem jest walka Kamila. Samochód przystosowany do osób niepełnosprawnych znacząco ułatwiłby życie chłopaka i całej rodziny, która codzienne z pełnym zaangażowaniem wspiera jego rehabilitację. Rodzina nie jest w stanie samodzielnie pokryć tak dużych kosztów, dlatego nie bądźmy obojętni na potrzeby innych i wesprzyjmy akcję, przelewając wybraną sumę. Razem możemy więcej.
/c/
fot. archiwum prywatne