Jak ziarenka piasku na pustych plażach… Tablice

125
253

Kiedy plaże pustoszeją, kiedy kończy się sezon amatorów opalenizny, wybrzeże odsłania tablice, które przypominają historię. Tablice, których nie może zasypać piach i bose stopy plażowiczów.

„Każdy z Was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakiś porządek praw i wartości, które trzeba utrzymać i obronić. Obronić – dla siebie i dla innych” – czytamy słowa Jana Pawła II umieszczone na kamiennej tablicy przed pomnikiem obrońców Westerplatte.

Westerplatte

W dniach 1–7 września 1939 roku miała miejsce obrona półwyspu pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego i jego zastępcy kpt. Franciszka Dąbrowskiego. W trakcie tych walk garnizon walczył samotnie i w okrążeniu wobec przeważających sił wroga.

9 października 1966 roku odsłonięto tam 25-metrowy Pomnik Obrońców Wybrzeża autorstwa prof. Adama Haupta, ustawiony na 20-metrowym kopcu. Pomnik ten swoim kształtem przypomina wyszczerbiony bagnet wbity w ziemię.

Jakże symboliczne jest to, że właśnie w 80. rocznicę obrony, w ostatnich dniach września odnaleziono (podczas budowy nowego Muzeum Westerplatte i Wojny 1939) szczątki dwóch żołnierzy, którzy polegli prawdopodobnie podczas bombardowania wartowni nr 5, którego lotnictwo niemieckie dokonało 2 września 1939 roku, drugiego dnia walk.

– Jesteśmy szczególnie poruszeni początkiem tego piątego sezonu. To jest miejsce, gdzie Niemcy, po zakończonej bitwie o Westerplatte, urządzili tymczasowy pochówek żołnierzy polskich, którzy tu polegli. A w styczniu 1940 roku ekshumowali te szczątki i zawieźli na cmentarz na gdańskiej Zaspie. Podejrzewaliśmy, że z uwagi na surowe, zimowe warunki, zrobili to niedokładnie i niestarannie. I że warto zobaczyć, czy jakieś szczątki obrońcy Westerplatte się tu nie zachowały. I mamy potwierdzenie – po raz pierwszy od 1963 roku odnaleźliśmy obrońcę Westerplatte – mówi wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Grand Hotel w Sopocie

Jedno z tych miejsc, gdzie bardzo bogaci wczasowicze z restauracji wychodzą wprost na plażę, by cieszyć się słońcem, bawić i korzystać z życia. Wieczorem zaś, po upalnym dniu w zacienionym gabinecie przy restauracji odpoczywają, sącząc drinki, podziwiając imponującą ekspozycję zdjęć najważniejszych gości hotelowych.

Chyba niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma wśród nich „wielkich” tego świata, którzy za cel postawili sobie zmienić jego historię.

To tu bowiem w dniach 19-26 września 1939 roku mieściła się Kwatera Główna Adolfa Hitlera. To stąd Hitler wyjeżdżał dwukrotnie na przedpola broniącej się Warszawy. To tu Adolf Hitler w trakcie pobytu w sopockim hotelu, w piśmie do naczelnego lekarza Rzeszy wydał rozkaz pozwalający na mordowanie psychicznie chorych. Po wyjeździe Hitlera, w hotelu przebywał Hermann Göring, zaś 1 października 1939 roku w gabinetach tej rezydencji przed kontradmirałem Hubertem von Schmundtem, komandor Marian Majewski i kpt.Antoni Kasztelan podpisali akt kapitulacji załogi Helu.

Aleja morska w Rewie

Aby uczcić najbardziej zasłużonych ludzi dla morza, na Rewskim Cyplu postawiono Krzyż Morski oraz tablice w Alei Zasłużonych.

Aleję Zasłużonych stanowią tablice poświęcone m.in. Janowi Leszczyńskiemu, generałowi Józefowi Hallerowi oraz Klemensowi Długiemu. Każdego roku zostają tu wmurowane trzy nowe, z nazwiskami kolejnych wybitnych ludzi morza. Tablice są mosiężne, w kształcie róży wiatrów. Jedna tuż przy krzyżu jest znamienna, „Wskrzesicielowi Państwa Polskiego, Twórcy Niepodległej Ojczyzny, Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu”, na której znajduje się cytat z rozkazu: „Z dniem 28 listopada 1918 roku rozkazuję utworzyć Marynarkę Polską…”

Ireneusz Burek
Fot. Ireneusz Burek