Ekologia stanęła oko w oko z religią.
Kilka tygodni temu papież Franciszek zabrał głos w sprawie ekologii. Mówił o tym, że ochrona środowiska jest przejawem chrześcijaństwa, a poczucie sprawiedliwości nakazuje, aby zachowania, które godzą w środowisko, nie pozostawały bezkarne. Papież przypomniał, że każdemu z nas, niezależnie od kraju i kontynentu, na którym żyje, jakość środowiska nie może być obojętna. Być może dlatego tak bardzo zdziwiły sporą część społeczeństwa słowa arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, który niedawno podzielił się swoją opinią w kwestii ekologii.
Arcybiskup zabierając głos w mediach, odniósł się także do Grety Thunberg, aktywistki na rzecz ochrony klimatu. Jak podaje TVN 24, arcybiskup miał powiedzieć: „To jest już coś narzucane, a ta aktywistka staje się już jakby wyrocznią dla wszystkich sił politycznych, społecznych, jak należy myśleć i w konsekwencji jak należy postępować”. Ponadto zdaniem arcybiskupa „ekologizm” jest sprzeczny z Biblią.
Europoseł z Rybnika komentuje
Głos w sprawie zabrał pochodzący z Rybnika europoseł Łukasz Kohut, który zwrócił się do arcybiskupa w liście. – Zwracam się do Pana w związku z wypowiedzią na temat ekologii. Powiedział Pan ostatnio w wywiadzie, jakoby „ekologizm” był sprzeczny ze wszystkim, co zapisane jest w Biblii. Szkodliwość społeczna tych słów jest naprawdę ogromna i nie wiem czy, Biskup zdaje sobie sprawę z możliwych konsekwencji tych słów – zaczął Łukasz Kohut. Dalej pisał o tym, że słowa arcybiskupa mogą z uwagi na jego autorytet w środowisku katolickim pogorszyć już i tak złą sytuację. Następnie Kohut przytoczył słowa papieża Franciszka, przypominając o jego rozważaniach nad wprowadzeniem do Katechizmu Kościoła Katolickiego pojęcia „grzechu ekologicznego”. – Pańskie słowa są w ewidentnej sprzeczności z wypowiedzią Papieża i powodują olbrzymią szkodę społeczną – ubolewał europoseł. – Normy jakości powietrza w Rybniku, w mieście, z którego pochodzę, w ciągu roku są przekraczane o kilkaset procent, dochodziło do sytuacji, w której komunikacja miejska woziła mieszkańców za darmo z powodu tragicznej jakości powietrza, a lekcje w szkołach były odwoływane i dzieciom oraz ich rodzicom zalecano aby pozostawali w domach – wspominał Łukasz Kohut. W dalszej części nawiązał do sytuacji w Krakowie, kiedy zimą z wieży Bazyliki Mariackiej nie było widać krakowskiego rynku, a także do słów ks. dr. Bernarda Raka, który w jednej z rybnickich gazet mówił o grzechu zaniedbania w kontekście smogu. – Wobec tych wszystkich inicjatyw, świeckich oraz duchownych arcybiskup wypowiada się na ten temat w tak gorzki i antynaukowy sposób. Problem jest realny i zabija rokrocznie ponad 40 tysięcy Polek i Polaków. Czynienie sobie ziemi poddanej nie oznacza zgody na jej nieopamiętaną destrukcję – pisał w liście Kohut. Na końcu zwrócił się do arcybiskupa z prośbą o ponowne ustosunkowanie się do tematu przy okazji następnej wizyty w mediach.
Łukasz Kohut, śląski eurodeputowanym pochodzący z Rybnika, działacz społeczny. Często porusza tematy z zakresu ekologii i ochrony środowiska. 26 listopada 2019 roku, na marginesie sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasbourgu, spotkał się z Fransem Timmermansem, desygnowanym Wiceprzewodniczącym i Komisarzem Komisji Europejskiej odpowiedzialnym za „Europejski Zielony Ład”. Tematem dyskusji polityków były wyzwania stojące przed regionami takimi jak Śląsk – regionami w okresie transformacji. Uznano wówczas, że odchodzenie od gospodarki opartej na węglu jest w obecnej sytuacji gospodarczej i klimatycznej UE po prostu koniecznością i ogromna większość obywateli UE to rozumie. Równocześnie jednak jest to dla regionów górniczych proces wyjątkowo bolesny, jest wyzwaniem natury zarówno gospodarczej i kulturowej. Politycy zgodzili się też co do tego, iż mieszkańcy regionów w procesie transformacji muszą rozumieć kulturowy kontekst zmian, tak by nie było poczucia utraty dotychczasowej kultury silnie związanej z gospodarka górniczą.
c
fot. FB/Łukasz Kohut