Subregion Zachodni i Kraj Morawsko – Śląski łączy wiele wspólnych problemów.
Tematem głównym spotkania organizowanego 12 lutego przez Izbę Gospodarczą w Trzyńcu było zagadnienie jak do czeskich przedsiębiorców ściągnąć pracowników z Ukrainy, Słowacji i Polski.
Skutki depopulacji
Prezes Izby Gospodarczej w Trincu Jiří Zabystrzan we wstępie zwrócił uwagę na fakt, iż na polskiej stronie obszaru przygranicznego występuje wyższy wskaźnik bezrobocia (na poziomie 4%) w stosunku do 2% wskaźnika w Czechach. Należy „powalczyć” więc o zdobycie tych zasobów na rzecz czeskich firm.
Jednocześnie zaakcentował, że dobrze funkcjonuje przygraniczna współpraca z polskimi przedsiębiorcami oraz urzędami pracy co warto w tej sytuacji wykorzystać.
Izabela Kapias dyrektor Czesko-Polskiej Izby Handlowej w Ostrawie, zwróciła uwagę na fakt, iż w zakresie polsko-czesko-słowackiej współpracy nastąpił znaczny regres. Program edukacyjny ERASMUS zaczął stopować mimo dużego zapotrzebowania. – Mieszkańcy Ustroń Wisła – mają bliżej do Trzyńca niż do Cieszyna. Współpracujemy w tym zakresie z Urzędem Pracy w Cieszynie a także prowadzone są rozmowy w Urzędem Wojewódzkim województwa Śląskiego. Pracujemy nad tym, aby wskrzesić program ERASMUS, który w ostatnim okresie mocno wyhamował, aby była możliwość wykorzystania programu również na terenie ziemi cieszyńskiej – informowała Izabela Kapias.
– Współpracujemy z wieloma ośrodkami, takimi jak: Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki, Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach, Izba Gospodarcza w Wodzisławiu, OHK Karwina czy KHK Ostrawa i wiele innych.
Warto podkreślić, że obecnie posiadamy ogromny potencjał w przygraniczu, należy wykorzystać memorandum o współpracy gospodarczej Subregionu Zachodniego oraz Kraju Morawsko- Śląskiego, własne bazy firm, które z nami współpracują. Zaś w komunikacji z przedsiębiorcami i pracownikami nie tylko skupiać się na tłumaczeniu ulotek, ale zwracać też uwagę na benefity, np. oferowaną opiekę medyczną czy możliwości mieszkań w pobliżu miejsc pracy.
W regionie zostały wypracowane różne mechanizmy aby to mogło działać.
Zostały wydrukowane ulotki z informacjami o ERASMUSie, które wykładane są w polskim Urzędzie Pracy w Cieszynie.
Dobra motywacja
Anna Stefaniak – Bacza – dyrektor Urzędu Pracy w Cieszynie zwracała uwagę na program EURES Transgraniczny, który bardzo dobrze sprawdzał się dotychczas a polegał na bezpośrednich kontaktach urzędów pracy czeskich, polskich i słowackich w celu uzgadniania aktualnych potrzeb rynku (np. dyżury po drugiej stronie granicy – o przepisach dla pracowników i zainteresowanych pracą). Obecnie program wyhamował (co wspomniała w wypowiedzi Izabela Kapias) zaś rynek dynamicznie zmienia się i powstała luka w działaniach.
Dyrektor UP podkreślała, że temat transgranicznego rynku pracy wynika z naszej lokalizacji. Firmy nieraz działają na obydwu rynkach gdyż granica formalnie nie zatrzymuje biznesu. A pracownicy szukają najlepszego dla nich samych miejsc pracy.
Istniejąca od 2004 roku procedura ERASMUSa Transgranicznego, w której uczestniczyły samorządy, firmy, związki zawodowe i uczelnie były najlepszą formą współpracy. Polegała na bezpośrednich kontaktach (szybki telefon do odpowiednika innego partnera i rozwiązać temat niemal na telefon). Od ręki można było organizować szkolenia informacyjne, spotkania robocze. Obecnie owocuje nadal wypracowany zwyczaj comiesięcznych odwiedzin z czeskim Cieszynie i pełni dyżur podczas którego udzielane są konsultacje dla pracodawców i pracowników w zakresie przepisów po drugiej stronie granicy.
– ERASMUS Transgraniczny koniecznie należy reaktywować (Obecnie nie ma instytucji prowadzącej projekt). Zmiany na rynku pracy są tak dynamiczne, że można nawet powiedzieć, iż codziennie następują zmiany w zakresie potrzeb kadrowych. Mamy świadomość, że pracowników nieraz nie ma do danego zawodu na ten moment i trudno na to zaradzić ale jeśli usiądziemy razem to strategicznie myślenie o kierunkach kształcenia zaowocuje – dodaje dyrektor PUP.
Olga Sikora – dyrektor Urzędu Pracy w Trzyńcu, zwróciła uwagę na odmienność Trzyńca w stosunku do innych miast Kraju Morawsko – Śląskiego.
– Jak dotrzeć do miejsc pracy, trudno o dojazdy i trudna jest promocja miejsca pracy w takim mieście.
Na temat braku finansowania programu EURES Transgraniczny BESKIDY zwrócono uwagę na fakt, że operatorem środków na EURES nie musi to być Urząd Pracy. Wystarczy aby powstał zespół, który na ten program znajdzie środki (przedsiębiorcy, komory itp.)
Dotychczas w prosty sposób rozwiązywano taką problematykę jak to, Że w PUP zarejestrowani „słabi kandydaci”. W wypowiedzi dyrektor cieszyńskiego urzędu pojawił się temat edukacji i pytanie: Jak zatrzymać absolwenta na lokalnym rynku.
Burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz zwracała uwagę na takie problemy jak:
– język czeski obawa dla Polaków (umowy, przepisy)
– potrzebę reklamy w Cieszynie około 1800 posiadanych mieszkań
– potrzebę reklamy 6 szkół średnich (oraz analizę jak edukacja realizuje potrzeby biznesu)
– nowe klasy zawodowe powstające z inicjatywy pracodawcy, który następnie obejmuje patronat nad klasą
– pytanie i obawa czy Ukraińcy nie pojadą dalej – jeśli przejechali tysiąc kilometrów to, co ich powstrzyma aby pojechać dalszych kilkaset?
Szerzej omawiany był problem jaki występuje np. po polskiej stronie: W Polsce zauważalne jest zniechęcenie przedsiębiorców, którzy jeszcze niedawno kształcili młodzież. Od wielu lat obserwuje się bowiem zjawisko ucieczki absolwentów do Niemiec i innych krajów zachodnich po zakończeniu edukacji, w tym również z znacznym zaangażowaniem przedsiębiorstw – to jest, jak stwierdzono, tragedia systemowa. Przedsiębiorcy od lat zwracają uwagę na brak umów lojalnościowych, które (wzorem okresu PRL) nakazywałyby „odpracowanie” w zakładach pracy okresów stażowych, stypendiów zawodowych i innych form wsparcia edukacji.
Podczas spotkania padła sugestia, iż to właśnie izba (izby) powinna być inicjatorem tworzenia mechanizmów (w tym również umów prawnych) „zatrzymania” absolwenta, który korzystał ze wsparcia lokalnego biznesu podczas edukacji dualnej. Na rozwiązania szczebla krajowego nie możemy czekać, trzeba wypracować lokalne rozwiązania.
Podczas dyskusji pojawił się też znany również w Polsce „zarzut”, iż uczniowie uczą się niepotrzebnych zawodów, których nie ma na rynku lub jest na nie nadpodaż. – Czeskie szkoły nie uczą tak skutecznie jak polskie. Zwrócono uwagę na przykład kiedy to uczniowie z Opola odbywając praktyki w Czechach rozwinęli się na tyle, że już byli przygotowani, aby pracować w czeskich firmach a jednak wrócili do Polski. Zaangażowanie czeskich firm nie zaowocowało pozyskaniem pracowników.
Jednym z wniosków jakie wieńczyły spotkanie była potrzeba wymiany doświadczeń oraz potrzeba budowania platformy informacyjnej powiązanej z wykazem lokalnych firm, szkół i instytucji, które powinny współpracować na rzecz wzmocnienia rynku pracy w regionie pogranicza.
Ireneusz Burek oraz Krzysztof Dybiec (Śląskie Porozumienie Gospodarcze ŚLĄSK.ONLINE) zaprezentowali rozwiązanie bazodanowe jakie jest wdrażane w Subregionie Zachodnim w oparciu o założenia memorandum o współpracy gospodarczej sygnowanego (10.10.2019) przez 23 partnerów Subregionu Zachodniego oraz Kraju Morawsko – Śląskiego.
Jiří Zabystrzan nie krył zadowolenia z tej inicjatywy i wyraził zainteresowanie kolejnym spotkaniem w tym temacie. Prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Kraju Morawsko-Śląskiego w Ostrawie Jan Brezina obecny na wydarzeniu, zwrócił uwagę, że miasta Ostrawa, Trzyniec i Frydek-Mistek należą do Kraju Morawsko – Śląskiego i dobrze się stało, że w tym gronie mówimy o wspólnej inicjatywie współpracy gospodarczej.
Ireneusz Burek
Fot. Ireneusz Burek