– W Parku Roth cała ścieżka przy hortensjach jest przez wiele godzin w pełnym słońcu, a to słońce i temperatura zwiększają emisję szkodliwych związków z asfaltu do powietrza. Asfalt w cieniu też emituje szkodliwe opary. Do parku idzie się po zdrowie, a nie po to, aby wdychać rakotwórcze związki z asfaltu – pisze raciborzanin.
Mieszkaniec Raciborza napisał list do prezydenta Dariusza Polowego w związku z planowanym remontem ścieżek w Parku im. Miasta Roth, w którym prosi, aby ścieżki wykonać z betonowej kształtki, a nie z asfaltu.
– Nie było dobrym pomysłem, że kiedyś wiele lat temu wykonano w parku ścieżki z asfaltu materiału, który – jak pokazują najnowsze badania naukowe – jest niebiodegradowalny i emituje do powietrza i wody rakotwórcze i trujące węglowodory aromatyczne. Przed asfaltem ustrzegły się na szczęście bulwary nadodrzańskie, gdzie ścieżki są wykonane z betonowej kostki bezpiecznej i nieemitującej szkodliwych związków do powietrza. W Parku Roth np. cała ścieżka przy hortensjach jest przez wiele godzin w pełnym słońcu, a to słońce i temperatura zwiększają emisję szkodliwych związków z asfaltu do powietrza. Asfalt w cieniu też emituje szkodliwe opary, wystarczy, że jest ciepło. Do parku idzie się po zdrowie, a nie po to, aby wdychać rakotwórcze związki z asfaltu – pisze raciborzanin.
Wśród argumentów autora listu znalazły się także kwestie finansowe. – Asfalt po jakimś czasie ulega destrukcji i wymaga całościowej wymiany, co pociąga duże koszty remontu, natomiast chodniki z kostki betonowej można remontować remontami cząstkowymi, wymieniając poszczególne elementy za niewielkie pieniądze. Przetarg na wymianę ścieżek można zawsze odwołać. Lepsze chyba to niż niepotrzebny pośpiech, a potem trucie się mieszkańców przez wiele lat w parku wdychających rakotwórcze związki – twierdzi.
Raciborzanin przytacza także opinie naukowców i wyniki badań, według których asfalt pod wpływem słońca i deszczu może uwalniać toksyczne i rakotwórcze związki. – Wyniki przeprowadzonych badań sugerują, że drogi, po których się przemieszczamy, mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Amerykańscy naukowcy odkryli, że światło słoneczne oraz deszcz mogą zmieniać niektóre związki asfaltu w potencjalnie niebezpieczne węglowodory mogące stanowić poważne zagrożenie dla środowiska i ludzi, którzy przemieszczają się tymi trasami. Zdaniem ekspertów największym problemem jest spoiwo używane przy kładzeniu nawierzchni na drogach asfaltowych. Tak zwany cement asfaltowy to czarny klej, który służy do łączenia kamieni, piasku i żwiru na utwardzanych drogach. Jest on wytwarzany z resztek ropy naftowej, na końcu procesu jej destylacji – pisze.
Według autora listu do Dariusza Polowego na terenach zielonych nie powinno się wprowadzać asfaltu, który jest nie biodegradowalny i emituje wg naukowców szkodliwe związki praktycznie bezterminowo. Prosi on o wykorzystanie nadarzającej się okazji w związku z remontem i usunięcie asfaltu z parku, a także o ochronę ścieżek szutrowych w parku, które są idealne do biegania czy nordic walking. – Nie nadaje się do tego ani asfalt ani beton. Prosiłbym o ostrożność i jak najpłytsze roboty ziemne, aby nie uszkodzić korzeni drzew i krzewów w parku, gdyż roboty ziemne w parkach mogą uszkodzić rosnącą tam zieleń – kończy pismo raciborzanin.
KP
Fot. Katarzyna Przypadło