Wodzisław stawia na tenis?

2
192
63979_6664.jpg

Sławomir Kuchciński chce z miasta zrobić kuźnię tenisowych talentów.

 

Williams, Sharapova, ale również Radwańska czy Janowicz – te nazwiska zna każdy fan tenisa, a nawet laicy tej dyscypliny. Co mają wspólnego z Wodzisławiem Śląskim? Jeszcze nic, ale dzięki rozwijającej się współpracy między miastem a pełnym inicjatywy inwestorem, być może talenty na miarę tuzów światowego tenisa wychowają się właśnie na wodzisławskich kortach?

 

Wszystko za sprawą dobrze rokującej współpracy pomiędzy Urzędem Miasta w Wodzisławiu Śląskim a Sławomirem Kuchcińskim, prywatnym przedsiębiorcą, który chce z Wodzisławia zrobić kuźnię tenisowych talentów.

 

Podczas czerwcowej sesji Rady Miejskiej radni podjęli decyzję o wydzierżawienie gruntów terenu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Centrum” na których znajdują się korty tenisowe, na okres 10 lat. Zgodnie z projektem uchwały, odstąpiono od obowiązku przetargowego na podpisanie umowy o dzierżawie. W zamian za to dzierżawca, Sławomir Kuchciński, zobowiązał się do przykrycia kortów, dalszego prowadzenia tam działalności z zakresu tenisa ziemnego, udostępniania w godzinach dopołudniowych bezpłatnie kortów uczniom wodzisławskich szkół w ramach zajęć dydaktycznych oraz prowadzenia szkółki tenisowej. Jednak ambitny fan tenisa ma o wiele dalej wybiegające plany.

 

Korty na stadionie już przeszły renowacje, ale to dopiero początek. W planach było przykrycie ich „balonem” jednak wizja ostateczna jest zupełnie inna. Mianowicie w Wodzisławiu ma powstać hala łukowa, o wymiarach 54 x36 m. Koszt takiej inwestycji to aż 750 tysięcy złotych. Dzięki takiej kwocie wodzisławianie będą mogli korzystać z nowoczesnego centrum tenisa, którym zarządzać będzie będące w tracie powoływania stowarzyszenie Wodzisławskie Centrum Tenisa. Po przeprowadzeniu gruntownego remontu, wybudowania wspomnianej hali, w której znajdą się korty do singla i debla, specjalne kurtyny, które latem zapewnią dopływ i wymianę powietrza, a zimą ogrzeją wnętrze, w Wodzisławiu powstanie centrum tenisowe wysokiej klasy, którego odpowiednika najbliżej można szukać dopiero w Żywcu. Sławomir Kuchciński ma w planach również wystąpienie do Polskiego Związku Tenisowego o certyfikat, dzięki któremu na wodzisławskim obiekcie będą mogły się odbywać turnieje organizowane przez Polski Związek Tenisa.

 

To wszystko w miejmy nadzieję, niedalekiej przyszłości, jednak wcale nie oznacza to, że na co dzień korty na MOSiR są puste. „Widać, że wodzisławianie chcą i lubią grać w tenisa. Wystarczy popatrzeć na to, co już teraz, przed planowanymi przez nas inwestycjami, dzieje się na kortach. Stale gra tutaj około setki osób. Kiedy organizowane są turnieje amatorskie, nawet 150. Oczywiście prowadzona jest także szkółka tenisową, do której uczęszcza kilkanaście dzieci, w tym jedna, bardzo utalentowana 7-latka. Dlatego chcemy rozbudować ta infrastrukturę, ponieważ wierzymy, że w Wodzisławiu Śląskim naprawdę znaleźć można bardzo utalentowanych przyszłych zawodników” – wyjaśnia Katarzyna Kuchcińska, jedna z założycielek powstającego właśnie stowarzyszenia Wodzisławskie Centrum Tenisowe Katarzyna, Sławomir, Mateusz Kuchcińscy.

 

Dodatkowo, oczywiście w godzinach dopołudniowych, na wodzisławskich kortach, bezpłatnie, w ramach lekcji wychowania fizycznego, grywają uczniowie wodzisławskich szkół.

 

„Współpraca nasza układa się pomyślnie i mam nadzieje, że będzie się w dalszym ciągu rozwijać. Pojawił się nawet pomysł utworzenia klasy sportowej o profilu tenisa ziemnego. Teraz, kiedy będziemy mieli w mieście nowoczesny obiekt do całorocznych treningów, plan ten wydaje się coraz bardziej realny. Kto wie, może to właśnie z Wodzisławia pochodzić będzie następca Janowicza czy Radwańskiej?. Wszystko możliwe.” – stwierdza prezydent Mieczysław Kieca.

 

Już wkrótce będzie można zauważyć zmiany na kortach przy ulicy Bogumińskiej. Niebawem rozpocznie się demontaż ogrodzenia, a za nim kolejne prace.

 

/publ. a/