Kwestia dzierżawy gruntu pod budowę Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Pszowie budzi wiele kontrowersji. Władze Rydułtów stanowczo sprzeciwiają się powstaniu nowej inwestycji, o czym pisaliśmy już tutaj. Włodarze Pszowa z kolei uważają, że budowa instalacji niesie za sobą wiele korzyści (czytaj więcej tutaj). 10 lutego, w tej sprawie odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli: Katarzyna Sawicka-Mucha (Burmistrz Pszowa), Barbara Magiera (Burmistrz Radlina), Kornelia Newy (Burmistrz Rydułtów), Czesław Krzystała (Przewodniczący Rady Miejskiej Pszowa), Lucjan Szwan (Przewodniczący Rady Miasta Rydułtowy), Dawid Topol (zastępca Burmistrza Pszowa) oraz Marcin Połomski (zastępca Burmistrza Rydułtów).
Przedstawiciele Radlina i Rydułtów przekazali władzom Pszowa swoje obawy i wątpliwości dotyczące powstania na granicy trzech miast, w terenie mocno zurbanizowanym, instalacji, która może stać się bardzo uciążliwa – zarówno dla mieszkańców terenów położonych w okolicy RIPOK, jak i tych zamieszkałych w innych częściach miast. Powstanie inwestycji w Pszowie wiązałoby się bowiem ze zwiększoną ilością ciężkiego transportu poruszającego się po okolicznych drogach oraz miało negatywny wpływ na atrakcyjność inwestycyjną (zarówno inwestorów indywidualnych, jak i przedsiębiorstw) wszystkich trzech miast.
Władze Radlina i Rydułtów mają nadzieję, że przedstawione w czasie spotkania argumenty będą brane pod uwagę przez przedstawicieli Urzędu Miasta w Pszowie przy podejmowaniu decyzji dot. budowy RIPOK.
kk
Fot. UM Rydułtowy