8 kwietnia, w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wodzisławiu zorganizowano spotkanie autorskie z Haliną Sochą. To literacki debiut wodzisławianki. "Anielska Przystań" to jednak dopiero zalążek tego co pisarka ma w zanadrzu, ponieważ wydana książka jest dopiero pierwszą częścią sagi. Halina Socha w MiPBP w Wodzisławiu opowiedziała o bohaterach, książce oraz jak to się stało że została pisarką. – Skąd pomysł na książkę? Przyśniła mi się – odpowiada literatka. Autorka dodaje również, że już po przebudzeniu wiedziała o czym będzie jej powieść. – Pisałam o 6 rano, żeby nikt nie widział – komentuje Halina Socha. Wspomina również, że pierwszowzór jej dzieła literackiego był spisywany w notesie ołówkiem, dopiero później użyła komputera. Pierwszymi krytykami jej wyczynów pisarskich były córki, które zachwyciły się tym co przeczytały. Autorka nadmienia również, że córki nie były świadome, że czytają dzieło własnej mamy. Halina Socha wspomina także, że dzięki Marii Kuli podciągnęła swój warsztat pisarski. – Już się nie martwię czy książka się komuś podoba czy nie podoba. Chciałabym żeby podobała się każdemy, ale ilu ludzi tyle gustów – dodaje literatka. Halina Socha wspomina również, że wpisuje się w nurt literatury kobiecej choć mężczyźni jak najbardziej mogą po nią sięgnąć. – Mój mąż jej jednak nie przeczytał, powiedział, że mi ufa i wie, że jest dobra – nadmienia autorka ze śmiechem. Halina Socha dodaje także, że pomysły bierze z życia codziennego, z sytuacji których jest świadkiem. W spotkaniu autorskim wzięło udział sporo wielbicieli prozy Haliny Sochy. Literatka na koniec dodaje – Jak ktoś ma marzenie to trzeba je realizować od razu, nie zostawiać nic na później, ponieważ później nie nadejdzie.
/jk/