– Jedni zdobywają himalajskie ośmiotysięczniki, inni wolą Rysy, jeszcze inni gustują w szczytach Beskidu. My jednak wolimy górę najtrudniejszą do zdobycia – naszą kochaną Szarlotę – tak zorganizowaną w tym roku wycieczkę na hałdę podsumował rydułtowski magistrat.
Z najwyższego wzniesienia w Rydułtowach uczestnicy wycieczki mieli wspaniały widok nie tylko na najbliższe miasta (Rybnik, Wodzisław Śląski, Racibórz), ale także na znacznie dalej położone miejscowości i pasma górskie – w tym Beskidy. Choć wejście na Szarlotę nie należało do najłatwiejszych, uczestnicy wyprawy zgodnie twierdzą, że było warto.
A kiedy kolejna wycieczka "na legalu"? Rydułtowski magistrat informuje, że najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku. Hałda Szarlota nie jest bowiem obiektem turystycznym, a terenem należącym do zakładu górniczego.
kk
Fot. UM Rydułtowy