Policja w Wodzisławiu Śląskim w czwartek otrzymała zgłoszenie o oszustwie "na brata", którego ofiarą padło starsze małżeństwo z Radlina. Do 84-latka zadzwonił mężczyzna, który podawał się za jego brata mieszkającego w Niemczech. Oszust był doskonale przygotowany do swojej roli i posiadał wiedzę na temat osoby, pod którą się podszywał. Twierdził, że pilnie potrzebuje gotówki na spłatę kredytu i że ma tam na miejscu kolegę, który mógłby odebrać dla niego te pieniądze i przywieźć mu do Niemiec. Starsi ludzie, niczego nie podejrzewając, przekazali oszczędności swojego życia. Całą historię opowiedzieli synowi, który po zweryfikowaniu informacji i rozmowie z prawdziwym krewnym odkrył oszustwo.
Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności. Nie należy przekazywać nikomu żadnych pieniędzy, zaś o każdej próbie wyłudzenia niezwłocznie powiadomić policję. Młodzi ludzie powinni poinformować swoich rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Oszuści zwykle działają metodą "na wnuczka" – dzwonią do starszej osoby, podają się za krewnych i tłumaczą, że mieli wypadek albo są ciężko chorzy i potrzebują pilnie gotówki. Szczególnie należy zwrócić uwagę na zagrożenie osobom starszym, które mieszkają samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.
KPP Wodzisław Śląski
oprac. /kp/
