Dni Jastrzębia-Zdroju 2018

51
485
Dni Miasta Jastrzębie Zdrój
Natalia Szroeder otwarła muzycznie imprezę, podczas występu zaśpiewała swoje największe hity.

Podczas tegorocznych Jubileuszowych Dni Jastrzębia-Zdroju, które odbyły się  9 i 10 czerwca, nie zabrakło dobrej zabawy zarówno podczas koncertów gwiazd muzyki polskiej i zagranicznej oraz w trakcie barwnego korowodu, który otwierał dwudniową imprezę.

Imprezę otwarł korowód, który wyruszył spod biblioteki miejskiej. Setki mieszkańców w wymyślnych kolorowych strojach, seniorzy, dzieciaki, harcerze, przedstawiciele klubów sportowych – wszyscy w świetnych nastrojach udowodnili, iż potrafią się bawić.

Jako pierwsza w sobotę, 9 czerwca, na scenie pojawiła się przepiękna i utalentowana Natalia Szroeder. Publiczność była zachwycona występem artystki. Po przebojach takich jak „Zamienię Cię” czy „Powietrze”  nastąpiły mocniejsze brzmienia w wykonaniu, znanego między innymi z zespołu Genesis Raya Wilsona. Podczas występu w Jastrzębiu-Zdroju artysta zaprezentował zarówno solowe piosenki, jak również dobrze znane przeboje zespołu Genesis. Niestety, pogoda nie sprzyja organizatorom, lało podczas jego występu, więc pod sceną zostali tylko najwierniejsi fani. Na zakończenie pierwszego dni pojawiła się gwiazda legendarna formacja OMD, kultowy zespół wykonujący muzykę z gatunku synth pop. Brytyjczycy promowali swój najnowszy, wydany w ubiegłym roku album: „The Punishment of Luxury”. Pod sceną zrobiło się bardzo gorrrąco!

Drugie dzień muzycznie otworzyła gwiazda Sylwia Przybysz, która z dwiema tancerkami wyszła na scenę o godzinie 16.30. Później publikę bawił Don Vasyl. Cygański bard z zespołem sprawili, iż na scenie zrobiło się kolorowo i żywiołowo. Na koniec o godz. 20.30 prawdziwy popis muzycznych umiejętności dali Kayah i Goran Bregovic, którzy rozgrzali publiczność. W towarzystwie kilkunastu świetnych muzyków z Bałkanów – choć nie zabrakło także naszych górali – dali świetny występ. Najpierw Bregovic występował ze swoimi muzykami, a po wykonie nieśmiertelnego hitu Kałasznikov – na scenie pojawiła się Kayah!

 

oprac./A/

fot. Jerzy Mazur, Adam Kot