Festiwal niezrealizowanych koncepcji

1
169
placdlugosz

Wiele było wizji i pomysłów na zagospodarowanie centralnego placu w mieście. Śmiałe plany za każdym razem zweryfikowała rzeczywistość.

Dziewięć lat temu na placu Długosza mogła powstać galeria handlowa, ale inwestor zamiast zaryzykować i wybudować obiekt, stracił ogromne wadium. Przez kolejne lata największy niezabudowany plac w centrum Raciborza był przedmiotem rozważań studentów architektury z raciborskiej PWSZ. Powstało kilka ciekawych projektów, ale miasta nie było stać na ich urzeczywistnienie. Idea poprzednich władz, czyli rewitalizacja terenu przy wsparciu unijnych funduszy, to także melodia przeszłości. Nic dziwnego, że w obliczu tamtych wizji projekt wykonany dla Eko-Okien wydaje się pochodzić z innego świata.

Wszystko wskazywało na to, że telenowela o sprzedaży i zagospodarowaniu placu Długosza zmierza ku szczęśliwemu końcowi. Był wrzesień 2010 roku. Przetarg na zakup gruntu wygrała spółka Projekt Echo-59. Teren miał kosztować 8 mln zł, a transakcja mogła dojść do skutku po wpłaceniu 800 tys. zł wadium oraz podpisaniu umowy notarialnej. Przyszły nabywca zrezygnował na ostatniej prostej, tracąc blisko milion złotych, argumentując tym, że inwestycja nie odpowiada jednak modelowi biznesowemu przyjętemu przez spółkę. Między wierszami można było wyczytać, że plac Długosza nie ma aż takiego potencjału inwestorskiego, jak wcześniej zakładano.

W 2015 roku wizje wyglądu tego terenu kreślili studenci architektury z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Nie brakowało skrajnych idei, w tym między innymi stworzenia atrakcyjnej przestrzeni rekreacyjnej dla raciborzan z amfiteatrem, podziemnego parkingu czy biurowca z częścią usługową. Studenci diagnozowali ponadto, że budynek musi posiadać funkcję centrotwórczą, z gastronomią, kinem, kawiarniami czy kręgielnią, ogromnym tarasem, mnóstwem zieleni, a nawet oczkiem wodnym z fontannami oraz kinem plenerowym. Projekty, choć piękne i być może funkcjonalne, schowano jednak do szuflady.

W tym samym roku pojawiła się szansa na rewitalizację przy jednoczesnym pozostawieniu placu Długosza w rękach miasta. Opracowanie koncepcji, przeprowadzenie konsultacji społecznych oraz sporządzenie dokumentacji trwało około 3 lat. Ówczesne władze Raciborza postanowiły przebudować teren przy wsparciu finansowym UE. Program zakładał jednak, że inwestycja musi rozwiązywać zdiagnozowane problemy społeczne. Postawiono na budynek z pralnią, kawiarenką internetową, strefą rekreacji, przestrzenią, w której miały odbywać się miejskie imprezy. Celem realizacji koncepcji miała być między innymi integracja społeczna.

Prezydent Dariusz Polowy już podczas kampanii wyborczej mówił głośno, że sprzeciwia się planom raciborskiego magistratu. Zapewniał, że jeśli obejmie urząd, zrezygnuje z unijnej dotacji i wprowadzi do Raciborza poważnego inwestora, który jest zainteresowany nabyciem placu Długosza. Wiemy już, że jest nim spółka Eko-Okna. Na następnej stronie prezentujemy jej plan inwestycyjny.

Wojciech Kowalczyk
Fot. ToProjekt