Witryna, która stanęła w Wodzisławiu Śląskim, pozwala dzielić się żywnością.
Społeczna lodówka stanęła na wodzisławskim osiedlu XXX-lecia. To pierwszy taki obiekt w mieście, który pozwala na oddanie zbytecznej żywności potrzebującym. Zamysł przeszklonej witryny jest prosty – masz za dużo jedzenia? Przynieś je do lodówki, a skorzystają z niego najbardziej potrzebujący. Inicjatorem akcji był mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego – Mateusz Węglorz, który stworzył lodówkę w ramach budżetu obywatelskiego.
Z lodówki korzystać może każdy. Jedynym ograniczeniem jest dostosowanie się do regulaminu. Do lodówki nie należy wkładać surowego mięsa, otwartych konserw i słoików czy zepsutych produktów. Taka inicjatywa to świetna forma oszczędności jedzenia, którego codziennie wyrzucamy multum, często zapominając o potrzebujących. Zamiast więc marnować żywność, warto przynieść ją do społecznej lodówki – zaoszczędzimy swoje pieniądze i wesprzemy tych, którzy nie zawsze mają co włożyć do garnka.
Z pomocą w realizacji społecznej lodówki przychodzi fundacja weźpomóż.pl. Na jej stronie internetowej znajdziemy wiele informacji i praktycznych porad, co należy zrobić, aby postawić społeczną lodówkę w swoim mieście.
Opinie mieszkańców
Zapytaliśmy mieszkańców Raciborza, co sądzą o takiej inicjatywie i czy korzystaliby z lodówki w naszym mieście. Czytelnicy poparli pomysł i potwierdzili wielkie zapotrzebowanie rozsądnego zagospodarowania zbytecznej żywności. – Świetny pomysł! Jest tyle głodnych ludzi, a jedzenia ciągle kupuje się „za dużo” – mówi pani Martyna. – Na Ostrogu przy śmietnikach codziennie buszuje kilku bezdomnych w poszukiwaniu jedzenia. Taka lodówka byłaby świetnym rozwiązaniem. Myślę, że każdemu zdarza się kupić za dużo jedzenia, które się marnuje, a można przecież je oddać najbardziej potrzebującym – dodała pani Sonia. Zgodnie stwierdzono, że społeczna lodówka przyda się w naszym mieście. – Może w ramach projektu obywatelskiego? Ktoś z Raciborza złoży? – zastanawiała się pani Lubomira. – To super pomysł. Chcemy taką w Raciborzu – głosy czytelników były w pełni zgodne.
Jakie przeszkody stoją na drodze do sukcesu społecznej lodówki? – U nas w Wodzisławiu jest, z tym, że tylko na początku było ogromne zainteresowanie nią. Teraz mam wrażenie, że tylko ja tam coś zanoszę, bo co przychodzę, to jest pusta. A na początku nie było wolnego miejsca żeby coś położyć – mówi mieszkanka Wodzisławia. Z pewnością skuteczność akcji ogranicza mała ilość takich lodówek w mieście. Mieszkańcy mogą bowiem rezygnować z pomysłu przez dużą odległość miejsca zamieszkania od społecznej lodówki. – Takie powinny być u nas i nie tylko jedna (lodówki – red.). A w mieście parę takich, w każdej części miasta. Nikt nie będzie leciał zanieść jedzenia na drugi koniec miasta. Pomysł bardzo dobry – mówi pani Joanna.
Potrzeba więc społecznej aktywności i realizacji takich pomysłów. Im więcej lodówek pojawi się w regionie, tym mniej żywności będziemy marnować, a więcej potrzebujących otrzyma pomoc.
c
fot. fb/Społeczna lodówka Wodzisław Śląski