Mimo zmian na rynku pracy, które zachwiały emigracją zarobkową, znaczna część wiąże swoją pracę z Polską.
Jak ukazuje Barometr Rynku Pracy ponad 60% Ukraińców, którzy przed pandemią pracowali w Polsce planuje powrót. Pandemia koronawirusa spowodowała zmianę na rynku pracy i zjawiska emigracji zarobkowej wśród osób z Ukrainy. Jednakże okazuje się, że spora część z nich związała się zawodowo z Polską. Dane resortu pracy wskazują, że w pierwszej połowie 2020 roku ilość pozwoleń na pracę dla osób z Ukrainy zmalała o 17 tysięcy w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. W stosunku rocznym oznacza to spadek o 11%.
Najliczniejszą grupą osób z zagranicy, które miały ważne zezwolenia na pobyt w Polsce byli Ukraińcy- 236,5 tys. z 449,7 tys. wszystkich ważnych zezwoleń. W ciągu ostatnich trzech miesięcy liczba cudzoziemców z Ukrainy wzrosła o 9,2 tys. Dane ZUS wskazują natomiast, że w lipcu zarejestrowano o 22 tys. więcej migrantów zarobkowych. W rejestrze ZUS-u łącznie figuruje 628 tysięcy cudzoziemców, najliczniejszą grupę płatników stanowią zaś Ukraińcy.
Te argumenty, które przed pandemią COVID-19 przyczyniały się do chęci przyjazdu przez osoby z Ukrainy do Polski celem podjęcia pracy nadal są aktualne. Mimo zmian na rynku pracy i w zjawisku emigracji zarobkowej, do których przyczyniła się epidemia, Ukraińcy nadal chętnie pracują w Polsce.
Korzyści z powrotu do Polski
„Barometr Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service ukazuje że dla 64 proc. istotna była bliskość geograficzna i bliskość polskiej kultury. Dla ponad 50 proc. istotne były wyższe niż w ojczyźnie zarobki. Na trzecim miejscu znalazła się niska bariera językowa, kluczowa dla ponad połowy osób. Dla 40 proc. pracowników z Ukrainy istotna jest obecność w Polsce osób z którymi są w relacji tj. rodziny i znajomych. Natomiast co czwarta osoba docenia duży zasób ofert pracy. Zaś dla 15 proc. duże znaczenie ma stabilna sytuacja polityczno-gospodarcza. Co ciekawe, aż dla 61 proc. Ukraińców wymienione powyżej argumenty to dostateczny powód, żeby planować powrót do pracy w Polsce.
Jak twierdzi prezes Personnel Service Krzysztof Inglot, epidemia koronawirusa nieco zmieniła statystyki, ale mimo to nadal wśród Ukraińców widzimy dużą chęć podjęcia pracy w Polsce. W największym stopniu migracje zarobkową ogranicza konieczność odbycia dwutygodniowej kwarantanny. Co za tym idzie nie ma możliwości rozpoczęcia pracy od razu. Jednakże wielu pracodawców zapewnia swoim pracownikom odpowiednie warunki celem odbycia kwarantanny. Podobne dane ukazuje OTTO Work Force. Według nich Ukraińcy wykazują znaczne zainteresowanie powrotem do pracy w Polsce. Aż 70 proc. przebadanych pracowników planuje powrót. Wśród nich 43 proc. chce powrócić do Polski w ciągu najbliższych miesięcy, 17 proc. w ciągu najbliższych tygodni, zaś 14 proc. jak najszybciej.
Wpływ pandemii na Ukraińców
Raport OTTO Work Force podkreśla, że prawie 40 proc. Ukraińców opuściło Polskę ze względu na utratę pracy. Jest to też jeden z głównych wymienianych powodów, który przyczynił się do powrotu do ojczyzny. Następnym w kolejności wśród wymienianych powodów jest strach i niewiedza czego można się spodziewać w najbliższych dniach, tygodniach. Często akcentowanym czynnikiem, wskazanym przez ¼ badanych, jest sugerowanie się opiniami znajomych. Wśród badanych kolejnymi czynnikami przyczyniającym się do powrotu na Ukrainę była obawa o zdrowie rodziny żyjącej na Ukrainie (18 proc.), obawa o własne zdrowie (12 proc.) czy też obawa o utratę pracy w Polsce (7 proc.).
Jak mówi Tomasz Dudek, dyrektor zarządzający OTTO Work Force, znaczna część osób z Ukrainy była zatrudniona w pracy tymczasowej, która w okresie zamrożenia gospodarki ucierpiała najbardziej. Rynek pracy tymczasowej w tym czasie odnotował znaczny spadek zapotrzebowania na personel, co wiązało się z utratą pracy i przyczyniło się do wyjazdu Ukraińców z Polski. Obecnie jednak przedsiębiorstwa wracają do normalnego funkcjonowania i ponownie pojawia się zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Wiele miejsc poprzednio zajmowanych przez Ukraińców w tym momencie jest jednak zajmowane przez pracowników z Polski, których dostępność po pandemii wzrosła ze względu na zredukowanie w jej wyniku wielu miejsc pracy.
D
Fot. Freepik.com