Dominika Zawada w wywiadzie dla portalu gazetainformator.pl opowiada o emocjach, jakie towarzyszyły konkursowi, próbie mataczenia przy wynikach oraz o życiu za granicą.
Dominika Zawada z Kuźni Raciborskiej wzięła udział w konkursie Miss Poland in Benelux 2013. Konkurs organizowany jest od kilku lat i jego celem jest prezentacja Polonii, zamieszkującej kraj Benluxu. Najpierw było głosowanie internetowe, a później obrady jury. Spośród kilku finalistek wyłoniono tą, która na wszystkich zrobiła największe wrażenie. W tym roku najważniejsze trofeum przypadło właśnie Dominice.
Co czułaś gdy ogłoszono wyniki i okazało się, że najważniejsze trofeum przypadło właśnie Tobie?
Dominika Zawada: Podczas ogłaszania wyników najgorsze było czekanie. W mojej kategorii o tytuł walczyły 4 dziewczyny. Każda z nas mogła go zdobyć dlatego był to bardzo stresujący, a zarazem niesamowity czas. W momencie kiedy głoszono ze to ja zdobyłam koronę tak naprawdę nie wiedziałam co zrobić – śmiać się, płakać czy może skakać. Była to naprawdę niesamowita chwila której na pewno nie zapomnę do końca życia.
Kto kibicował Ci podczas konkursu?
Dominika Zawada: Podczas konkursu kibicowali mi moi najbliżsi – mój chłopak ze swoja mama, moja przyjaciółka i znajomi. Niestety moi rodzice i rodzeństwo nie mogli sobie pozwolić na przyjazd do Holandii ale gorąco kibicowali i trzymali kciuki za mnie w domu w Polsce.
Czy do występu w tym konkursie ktoś Cię namówił czy też zgłosiłaś się sama?
Dominika Zawada: Właściwie o konkursie usłyszałam już rok temu. Zostałam zaproszona przez sama organizatorkę Panią Monikę Stępień niestety odczytałam jej wiadomość kiedy konkurs już się odbywał. W kwietniu tego roku podczas składania formularzy na studia przypomniałam sobie o tym konkursie i pomyślałam że mogłaby to być świetna zabawa. Nigdy nie brałam udziału w tego typu konkursie a chciałam spróbować znowu czegoś nowego. I tak właśnie pojawiłam się na castingu do Miss Poland in Benelux 2013.
Dzięki wygranej w tym konkursie będziesz reprezentowała Polskę podczas wyborów Miss Multiverse na Dominikanie, czy jakoś szczególnie będziesz się do nich przygotowywała?
Dominika Zawada: Nagroda główną za tytuł Miss Poland in Benelux był rzeczywiście wyjazd na Dominikanę i reprezentowanie Polski na wyborach Miss Muliverse niestety dwa tygodnie przed gala zarząd Miss Multiverse skontaktował się z Panią Monika i nakłaniał do tego aby ustawić wynik konkursu tłumacząc, że według nich tylko jedna kandydatka spełniała ich kryteria, Z tego tez powodu współpraca z Miss Multiverse została zerwana ponieważ organizator nie zgodził się na ustawienie wyników. I osobiście uważam ze było to naprawdę wspaniale zachowanie ze strony organizatorów. W każdym razie aktualnie nagroda główna jest wyjazd w rejony Turcji pełen sesji zdjęciowych z jednym z najlepszych grafików belgijskich.
Planujesz udział w kolejnych konkursach tego typu, czy traktujesz to raczej jako jednorazową zabawę?
Dominika Zawada: Szczerze powiem ze nie jestem jeszcze pewna czy był to mój jedyny występ w tego typu konkursie. Znajomi nakłaniają mnie do kolejnych jednak ja jeszcze o tym nie myślę. To była świetna przygoda i zabawa ale także ciężka praca z której wielu nie zdaje sobie sprawy. Nigdy nie mowie nigdy, ale na razie nie myślę o kolejnych konkursach – muszę skopić się na szkole.
Obecnie mieszkasz w Amsterdamie, dlaczego zdecydowałaś się na opuszczenie swojego rodzinnego kraju i miasta?
Dominika Zawada: Zgadza się. Od 2 lat mieszkam już w Amsterdamie. Nigdy nie myślałam ze kiedykolwiek będę mieszkać w Holandii. Dla mnie był to kraj do którego Polacy wyjeżdżali za praca i wracali z powrotem do Polski do swoich rodzin. Wyjechałam do Holandii jako Au Pair ponieważ chciałam spędzić swój rok przerwy pomiędzy liceum a studiami w jakiś ciekawy sposób. Nie myślałam wtedy ze zostanę tu na dłużej. Wciąż nie mam pojęcia co było przyczyna tego ze mój wybór padł akurat na Holandię, ale muszę przyznać ze nie żałuję tej decyzji w żaden sposób. Amsterdam jest miastem multikulturowym, pełnym możliwości i wielu przygód dlatego sprawia ze czuje sie tu naprawdę dobrze. Mimo to zdarza mi się tęsknić do moich rodzinnych stron.
Czym zajmujesz się zawodowo za granicą? Czy łatwo było Ci się odnaleźć w tej zupełnie nowej rzeczywistości?
Dominika Zawada: W Holandii aktualnie studiuje śpiew jazzowy na Royal Conservatory w Hadze. Przed studiami natomiast pracowałam w sprzedaży dla Amerykańskiej firmy Network Hardware Resale zajmującej się hardwarem co było dla mnie świetnym doświadczeniem. Polsce w moim wieku nigdy nie mogłabym liczyć na tak dobra prace a tutaj dostałam taka możliwość. Powiem szczerze ze nie było mi zbyt trudno odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Oczywiście musiałam zacząć martwic się o prace, pieniądze czy dom ale prędzej czy później to by i tak nadeszło. A jeżeli chodzi o holenderska kulturę to tez nie miałam zbyt dużych problemów. Dostałam dużo wsparcia ze strony moich znajomych wiec nigdy nie odczuwałam ze 'nie jestem stad' albo ze 'nie pasuje tu'. Jedynym wyzwaniem dla mnie był język holenderski, ale nad tym pracuje cały czas.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów!
/Paulina Krupińska/