Mimo tego, że wodzisławska drogówka w ostatnim czasie dostała nowy samochód, to tabor nadal jest niewystarczający, a starsze auta często się psują.
Gościem grudniowej sesji Rady Gminy Lubomia był Wiesław Dryja, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Wodzisławiu Śląskim (na zdjęciu). Radni mieli wiele zastrzeżeń do pracy policjantów i prosili o to, aby wzmożony kontrole na terenie ich gminy.
Naczelnik otworzył jednak radnym oczy i uzmysłowił, że nie jest to możliwe. Ilość samochodów jaką posiada wodzisławska drogówka jest niewystarczająca. – Mamy dwa oznakowane samochody Kia, z czego w jednym zepsuł się silnik i będzie on naprawiany. Oprócz tego mamy jeden samochód z wideorejestratorem, jednak on także od dwóch tygodni nie jeździ po drogach, gdyż ciągle pojawiają się jakieś usterki. Obecnie zepsuł się w nim układ wydechowy – tłumaczył naczelnik Wiesław Dryja. Oprócz tych trzech pojazdów wydział posiada także Fiata Ducato oraz nową Kię. Latem do dyspozycji funkcjonariuszy są również dwa motocykle.
– Jeśli jednego dnia jest dużo zdarzeń drogowych to muszę pożyczać samochody z innych wydziałów czy z komendy w Gorzycach – przyznaje naczelnik.
/Paulina Krupińska/