Pomimo, że 3 maja pogoda nie dopisała, frekwencja na rynku nie była najgorsza. W trakcie oficjalnych uroczystości natomiast złożono kwiaty i wygłoszono przemówienia pod pomnikiem Powstańców Śląskich. Trzeba bowiem pamiętać, że dla Śląska 3 maj to nie tylko rocznica konstytucji, ale także wspomnienie o wysiłku zbrojnym naszych dziadów w trakcie III powstania Śląskiego z 1921. Obchodom tym towarzyszyła orkiestra, poczty sztandarowe, strzelcy, uczniowie klas mudurowych, wyróżnieni awansem oficerowie i kombatanci.
Siedemnastowieczne organki, które 3 maja mogli zobaczyć Wodzisławianie to daleki pradziad karabinu maszynowego
Centralnym punktem imprez był natomiast piknik militarny. Na rynku mieszkańcy mogli zaznajomić się z żołnierzami rozmaitych formacji wojskowych z czasów II Wojny Światowej i nie tylko. W centrum miasta stanęło także kilkanaście wozów bojowych. Po raz pierwszy w mieście stanął polski czołg 7TP, który brał udział w kampanii wrześniowej. Był także niemiecki Panzer II oraz transporter bojowy piechoty SD.KFZ oraz amerykański halftruck. Podziwiać można było także Willisy i ZISy. Przy klombach stanął bardziej współczesny bojowy transporter piechoty. W trakcie pikniku Wodzisławianie mogli zobaczyć pokaz strzelania z XVII wiecznej artylerii zaprezentowany przez szwedzkich muszkieterów oraz rekonstrukcję walk wojska niemieckiego z wojskiem polskim w czasie kampanii wrześniowej. W ich trakcie upozorowano zniszczenie obu czołgów. Zadbali o to pirotechnicy. Koniec rekonstrukcji stał pod znakiem niespodzianki. Wojska polskie wsparli szwedzcy muszkieterzy i barokowymi armatami roznieśli triumfujący wehrmacht. Następnie zaprezentowano pokaz posługiwania się bronią krótką strzelców z jednostkistrzeleckiej 2023.
Na wodzisławskim rynku można było spotkać amerykańskiego sierżanta zpistoletem maszynowym thompsona
Na rynku mieszkańcy mogli zapoznać się z umundurowaniem żołnierzy z wojsk zachodnich aliantów, żołnierzy radzieckich, żołnierzy niemieckich. Poza tym mogli zobaczyć partyzantów polskich, żołnierzy legionów i błękitnej armii Hallera. Wodzisławianie mogli także przyglądnąć się także rozmaitym karabinom, pistoletom i moździerzom. Grupy rekonstrukcyjne zaproszono z całej Polski. Byli goście z Żywca, Bielska – Białej, ale także z Kołobrzegu. Ziemię Wodzisławską dumnie reprezentował GRH Powstaniec Śląski.
Tekst i foto Leszek Iwulski